Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Żądza zysku a Indianie izolowani
dodano 06.03.2010
Dramat Indian izolowanych wezwaniem do przebudzenia Waszego sumienia .
V. Rząd Peru i pochód na ziemie Indian peruwiańskiej Amazonii
W 2007 roku prezydent Peru, Allan Garcia wyraził nadzieję przeobrażenia Amazonii jeszcze za jego kadencji. Nowy, rządowy projekt zakładał objęcie 2/3 terytorium Amazonii projektem poszukiwania lub wydobywania ropy naftowej i gazu. Aby zwiększyć dochody z poszczególnych bloków ziemi postanowiono ogłosić aukcje tak aby przedsiębiorstwa zainteresowane inwestycjami licytowały się między sobą o wyłączność w danym sektorze. Otwarcie przemysłu wydobywczego Peru na zagranicznych inwestorów stanowiło kwintesencje podpisanego wcześniej traktatu o wolnym handlu.
Zapowiedź wkroczenia do peruwiańskiej Amazonii w celu pozyskiwania surowców na masową skalę to jedno z najbardziej dramatycznych oblicz nowej fali kolonizacji, którą określam mianem drugiej fali kolonizacji Amazonii.
Na niemal całą peruwiańską Amazonię naniesiono siatkę bloków, które podczas licytacji trafiają do kolejnych krajowych i zagranicznych koncernów. Zignorowano z miejsca głos rdzennych mieszkańców zamieszkujących peruwiańską Amazonię od pokoleń. Niektórzy z nich, jak np. Indianie Achuar doświadczyli już w latach 70-tych efektów działalności spółek naftowych. Firma Occidental Petrolelum bezwiednie odprowadzała ścieki do środowiska. Wkrótce Achuarowie z regionu operacji firmy zaczęli chorować na niespotykane wcześniej tu schorzenia.
Pomimo dekad doświadczeń z przeszłości w Peru postanowiono z matematyczną dokładnością odtworzyć mechanizm zaboru i eksploatacji ponad głowami prawowitych mieszkańców ziem. Głos prezydenta Peru Allana Garcii grzmiał, iż Amazonia nie należy tylko do Indian lecz jest własnością wszystkich Peruwiańczyków. Zaskakująca argumentacja przypominająca podobne głosy sprzed lat w sąsiednim Ekwadorze gdzie twierdzono, że ziemia należy do Indian lecz bogactwa naturalne znajdujące się pod ziemią są własnością wszystkich Ekwadorczyków. Zabieg o tyle wybiórczy i mijający się z prawdą, iż głównym beneficjentem pochodu na las i jego mieszkańców, nie staną się biedni mieszkańcy Limy, Quito lecz firmy operujące w rejonie oraz wąska grupa rządowa.
Prezydent Peru, Allan Garcia wbrew swoim przedwyborczym zapowiedziom nie przejmuje się losem Indian realizując swoją wizję bezpieczeństwa i interesu narodowego.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW



















