Ithink.pl  - Dziennikartstwo Obywatelskie
Żądza zysku a Indianie izolowani
dodano 06.03.2010
Dramat Indian izolowanych wezwaniem do przebudzenia Waszego sumienia .
Tymczasem zegar z każdą minutą przybliża coraz bardziej godzinę zero. Nawet teraz gdy czytasz te słowa, wewnątrz ziem Indian izolowanych trwają prace zagrażające ich suwerenności i przeżyciu. Oto niektóre izolowane ludy Peru, które są na pograniczu niebezpiecznego kontaktu:
a) Indianie Yora - Do dziś w izolacji pozostaje wciąż około 90 indian Yora (Płd-wsch Peru). Dramat kontaktu pozostałych, który rozegrał się na przestrzeni lat osiemdziesiątych XX wieku, do początku XXI wieku obrazuje skalę zagrożenia dla Indian izolowanych. W 1984 roku po nawiązaniu kontaktu z izolowaną grupą Indian Yora liczącą 400 osób; według różnych szacunków w ogniu epidemii zmarło od 200 do 300 członków plemienia. My dziś na ulicach Poznania, Warszawy, Krakowa czy każdej, innej miejscowości pozdrawiamy się słowami „Witaj!”, „Dzień Dobry”. Indianie Yora, którzy przeżyli epidemię z 1984 roku pozdrawiali się słowem „Yamashta”. Co oznacza Yamashta? Yamashta znaczy tyle co „Ten, który prawie umarł” lub „Żywy trup”. Pozdrowienie te oddaje cierpienie oraz tragedię psychiczną jaką doświadczyli ci ludzie w wyniku śmiertelnych chorób. Inna grupa izolowanych Yora, uciekając przed intensywnym wyrębem lasu w głębi własnego terytorium, 11 lutego 2001 roku pojawiła się blisko osady Indian Sharanahua i Amahuaca. Mieszkańcy osady w obawie przed intruzami otworzyli ogień z broni palnej zabijając bliżej nie znaną ilość z nich. Pozostali uciekli unosząc ciała zabitych.
Indianin Yora (rok 1997)
b) Taromenane i Tagaeri – Indianie ci spokrewnieni najprawdopodobniej z Indianami Huaorani zamieszkują pogranicze Peru oraz Ekwadoru. W latach 2003-2006 po stronie ekwadorskiej w głębi puszczy odnaleziono ciała około 65 Indian Taromenane, niektóre pozbawione głów. Walka między Indianami broniącymi swoje terytorium a drwalami zwróciła uwagę rządu ekwadorskiego, który w 2007 roku zamknął Park Yasuni i obiecał przeznaczyć dodatkowe fundusze na ochronę terenu.
Tymczasem po stronie peruwiańskiej wydano koncesje na poszukiwanie i wydobycie ropy i gazu. Koncernami, które otrzymały kontrakty w obrębie terytorium Taromenane i innych grup jest angielsko-francuska firma Perenco, oraz hiszpański YPF Repsol dzielący swój blok z Conoco Phillips. Podczas gdy trwały wielkie protesty Indian w Amazonii prezydent Peru gościł prezesa spółki Francois Perrodo. Firma Perenco twierdzi, że obszar w, którym pracuje może kryć największe znalezisko naftowe w Peru od 30 lat. Śladem wytyczonym wcześniej przez prezydenta Peru, przedstawiciele firmy Perenco zaprzeczają jakoby w obszarze prac mieli znajdywać się jacykolwiek Indianie izolowani. Prace są kontynuowane. Ocenia się, że ilość Taromenane może oscylować granicach 200-300 osób a Tagaeri na poziomie od 30 do 90. Być może w regionie żyją jeszcze dwie inne grupy (Waorani Pannajuri i Taushiro) ale ich istnienie nie jest potwierdzone.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ 
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
















 

 
 


 
 
 
 

