Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
"Bardzo Spiskowa Teoria Dziejów" - kontynuacja "JNPŚ"
dodano 18.01.2010
Druga część
BIAGIO (zachwycony):
Mmmm… Już czuję smak przygody!
JOHN SMITH (z euforią):
Czyli zgadzasz się na podróż?! Cudownie! Razem możemy zdziałać więcej!
BIAGIO:
A czy mogę pana nazywać po prostu towarzyszem?
JOHN SMITH (zmieniając dotychczasową formę gramatyczną na bardziej bolszewicką):
Nawet powinniście, towarzyszu! (Krótka pauza) Wyruszamy jutro o świcie. Przygotujcie się, towarzyszu, dobrze na tę podróż, bo nigdy nie wiadomo, co nas może spotkać. ONI wiedzą o moich zamiarach i zrobią wszystko, co w ich mocy, aby mnie powstrzymać.
BIAGIO (zaintrygowany):
Jacy ONI, towarzyszu?
JOHN SMITH (cytuje definicję z “Nonsospedii. Polskiej encyklopedii humoru”):
“Oni – tajne stowarzyszenie pozarządowe, mające na celu zawładnięcie światem. Gdy nie wiadomo, kto jest sprawcą jakiejś afery, to za wszystkim stoją Oni. Nikt niewtajemniczony nie wie, kim są Oni, mało kto wie o ich istnieniu, dlatego nazywa ich się Onymi. (…) Mimo że tak mało wiemy o Onych, istnieją świadectwa ich istnienia, tajemne znaki pozostawiane przez Onych w najróżniejszych miejscach, od dzieł sztuki po znaczki pocztowe – wszędzie można znaleźć ich świadectwo, wystarczy wiedzieć, czego szukać. (…) Oni istnieją od starożytności, w sztuce antycznej można znaleźć przesłanki o ich działalności. Rzeźba Wenus z Milo jest przykładem tajemnego języka znaków, mówiącego o władaniu Onych nad wszystkim w czasach antycznych”.
BIAGIO:
Zatrważające. Czy jesteście absolutnie pewni, towarzyszu, że ONI będą deptać nam po piętach jak włoska mafia? Że będą próbowali obronić IPN i przechowywane w nim archiwalne dokumenty? Czy ONI są na tyle bezwzględni i niebezpieczni, iż mogą zagrozić nam jako ludziom oraz wyznawanej przez nas ideologii?
JOHN SMITH:
Obawiam się, że tak, towarzyszu. Dlatego musicie być równie ostrożni jak ja. ONI nigdy nie odpuszczają, nie porzucają niedokończonego dzieła, nie zadowalają się drobnymi zwycięstwami, a moją psychikę znają jak własną kieszeń. Stąd tak ważny jest pośpiech i dobry pomyślunek. Musimy działać dynamicznie, ale precyzyjnie.
BIAGIO (uroczyście, patetycznie, bojowo):
A więc… do roboty, proletariusze wszystkich krajów świata!
Scena piąta
Miejsce akcji: mieszkanie Johna Smitha w roku 2009
Osoby: Biagio, Orsola (słyszalna tylko przez telefon), Giovanni (słyszalny tylko przez telefon), John Smith
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW