Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
20 lat Penanów w walce o zachowanie środowiska życia
dodano 29.06.2010
Historia wciąż trwającego oporu ludu Penan przeciwko malezyjskim władzom.
Rok 2008 przyniósł rozliczne relacje o gwałtach i nadużyciach popełnianych wobec kobiet Penan ze strony pracowników przedsiębiorstw drzewnych. Pracownicy firm Samling i Interhill nachalnie odwiedzają wsie Penan w poszukiwaniu kobiet. Nieproszone odwiedziny ulegają natężeniu zwłaszcza w przerwach międzyszkolnych, kiedy we wsiach obecna jest większa liczba młodych dziewcząt. Premier stanu Sarawak Sri Abdul Taib Mahmud doniesienia skwitował mianem próby sabotażu prac leśnych. Gdy specjalny zespół roboczy działający z ramienia rządu malezyjskiego potwierdził dramat dziewcząt, wyniki śledztwa przez wiele miesięcy były objęte klauzulą tajności a po ich ujawnieniu przedstawiciele rządu stanu Sarawak nadal je bagatelizowali. Jeden z członków gabinetu, James Masing skwitował doniesienia takimi oto słowy: „Oni zmieniają swoje historie kiedy tylko chcą… dlatego właśnie mówię, że Penanowie są bardzo dobrymi gawędziarzami”.
Gdy na przestrzeni ostatnich lat somalijscy piraci zaczęli coraz bardziej dawać się w znaki okrętom w obrębie rogu Afryki zwrócono się o pomoc do Malezji, która ma doświadczenie w walce z piractwem morskim. W istocie. Rząd malezyjski czynnie walczy z piractwem morskim na własnych wodach ale za to bierze udział w piractwie lądowym, które uderza w lasy, przyrodę i autochtonów. Różnica polega na tym, iż piractwo morskie przynosi straty gospodarcze zaś piractwo spod znaku buldożera i piły motorowej – przeciwnie – dostarcza szczególnego rodzaju intraty. W imię tej idei podejmuje więc działania bezpośrednie i pośrednie, usuwając opornych i wydając koncesje wpływowym firmom.
Ostatnim przyczółkiem nadziei pozostają pełne poświęceń działania organizacji pozarządowych i praw człowieka w Malezji oraz zagranicą, które nie tylko monitorują sytuację w Sarawak ale wciąż na nowo próbują przypominać o dokonującej się na naszych oczach tragedii. Ludzie ci pozostają jednak nadal Robinsonami w świecie ,gdzie dramatyczna sytuacja nie wpływa na credo państw narodowych oraz obowiązujące normy zachowań w świecie ekonomii, gospodarki oraz moralności. Nie znane są bowiem przypadki zdecydowanych działań w obronie ludów tubylczych na Borneo podejmowane ze strony oficjalnych przedstawicieli państw narodowych. Obowiązująca teoria interesu własnego wciąż zakłada, że tego rodzaju kontrowersje traktowane są jako element polityki wewnętrznej danego kraju.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW