Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Feministyczne Mondrości
dodano 17.06.2010
Założenie państwa kobiet na wzór Izraela, likwidacja mężczyzn lub zesłanie ich do kamieniołomów, uznanie płodu za gatunek pasożyta oraz oskarżanie fizyki o seksistowskie teorie – to nie science-fiction ani absurdalna komedia.
Potrzeby „podrabiania” gwałtów nie widzi, feministyczna specjalistka od seksu, Andrea Dworkin, gdyż jej zdaniem coś takiego jak dobrowolny stosunek seksualny już jest równie obrzydliwe jak gwałt. Pani Dworkin pisze: „Krótko mówiąc, moje zdanie brzmi, heteroseksualny stosunek jest czystym esencjalnym wyrazem męskiej obrazy wszystkich kobiet”. Tą wypowiedziom pani Dworkin przyznaje mi rację w kwestii, którą wyraziłem gdzie indziej (http://interia360.pl/artykul/pornografia-ponizenie,35820 ), pisząc, że to nie kobiety lecz mężczyzn poniża pornografia, prostytucja a nawet zwyczajny seks, gdyż kobiety stosunek z mężczyzną uznają za nobilitujący dla niego a poniżający dla siebie, o ile nie zostanie im on odpowiednio zrekompensowany w postaci materialnej i niematerialnej, „od bukietów, czekoladek i prezentów, przez szarmanckość i usłużność, po poezję i rozpaczliwe deklaracje miłości”.
Większość feministek ma wyraźny problem z seksem i dlatego to ten przejaw życia uznają one za aspekt, którego patriarchat miałby używać jako sposobu podporządkowywania sobie kobiet. Susan Brownmiller pisze: „Gwałt nie jest niczym więcej niż świadomym procesem zastraszania, poprzez który wszyscy mężczyźni utrzymują wszystkie kobiety w stanie grozy”. Mimo że Brownmiller ograniczyła swoją „złotą myśl” do gwałtu, nie chodzi tu wyłącznie o gwałty, lecz o wszystkie stosunki seksualne, o czym świadczą kolejne cytaty Catharine Alice MacKinnon: „Każdy stosunek seksualny, nawet dobrowolny stosunek w ramach związku małżeńskiego, jest aktem przemocy popełnianym przeciw kobiecie” i „W patriarchalnym społeczeństwie wszystkie heteroseksualne stosunki stanowią gwałt, ponieważ kobiety, jako grupa, nie są wystarczająco silne, żeby dać świadome, znaczące przyzwolenie na stosunek”. Ponieważ MacKinnon („Przeciw gwałtom naprawdę”, 1981, str. 82) uważa każdy stosunek seksualny za przejaw spiskowej polityki mężczyzn, nic dziwnego, że jej zdaniem: „Politycznie, mówię o gwałcie zawsze, gdy kobieta uprawiała seks i czuje się pokrzywdzona”. Panowie, pamiętajcie dzwonić na drugi dzień, bo jeszcze wasza partnerka „poczuje się pokrzywdzona” i zostaniecie gwałcicielami!
Innym sposobem, jakiego patriarchat miałby używać do ciemiężenia kobiet, miało by być faszerowanie pań narkotykami. Germaine Greer twierdzi: „Możemy trzymać kobiety na Prozaku, a one będą uważały, że są szczęśliwe, nawet pomimo tego, że nie są. Zmartwione zwierzęta w zoo też otrzymują Prozak, co wskazuje, że niedola jest raczej odpowiedzią na nieznośne okoliczności niż samoistna” („Cierpienie”, str. 183). Panie, uważajcie, co mężowie dosypują wam do napojów, okazuje się, że patriarchalny spisek trzyma was wszystkie na Prozaku! Pani Greer kontynuuje: „Jak odpowiadasz na pytanie, czy jednostki powinny być zmuszane, żeby wieść całe swoje życie w stanie uzależnienia chemicznego, najpierw na sterydach a potem na terapii zastępczej. Jeżeli mężczyzna nie żyłby w ten sposób, dlaczegóżby kobieta by miała?” („Estrogen”, str. 160).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW