Ithink.pl  - Dziennikartstwo Obywatelskie
ISC zmierzyło poziom obsługi klienta w sklepach RTV/AGD
dodano 08.04.2009
Żyjemy w epoce stałego postępu technicznego. Rozwiązania do niedawna nieosiągalne dla przeciętnego człowieka, a czasem będące poza zasięgiem najśmielszych oczekiwań, dziś na dobre zagościły w naszych domach.
- (…) delikatnie (bez nacisku) próbował mnie odwieść od tej marki.
Co ciekawe, czasami jakakolwiek rekomendacja była bardzo utrudniona ze względu nieoczekiwane sytuacje, np. szkolenie:
- Natomiast wracając do kwestii wybranego przez moją osobę producenta, to ewentualnie mogę go zamówić, ale muszę znać dokładny jego typ i załatwiać to osobiście z właścicielem, którego dzisiaj nie ma, gdyż jest na szkoleniu. Ona [pracownica] zrobić tego nie może i katalogów też nie ma. Uruchomienie innych telewizorów będących na sklepie, w dniu dzisiejszym też jest niemożliwe, gdyż „mogą to zrobić tylko chłopaki, których też dzisiaj nie ma” (szkolenie).
Ciekawy program telewizyjny:
- W sklepie włączony był telewizor, gdzie aktualnie zaczynał się „Teleexpres” toteż został podgłośniony i wszyscy słuchaliśmy informacji. (…) Na pytanie, czy jest lodówka interesującej mnie firmy, pokazała tylko jeden model w cenie 2199zł, nie podając przy tym żadnych parametrów lodówki, jak i nie dowiadując się, czego dokładnie szukam. Po wskazaniu lodówki zostałem znowu sam. Pani wróciła do oglądania Teleexpresu”. Także nawet gdybym chciał kupić lodówkę, to na pewno nie kupiłbym jej akurat w tym dniu w tym sklepie.
Brak towaru:
- Szybko rozejrzałem się, sklep był pełen pralek, lodówek i zmywarek, na półkach za ladą stały żelazka, wentylatory itp. sprzęt agd. Stojący towar i klienci uniemożliwiali mi dojście w pobliże lady - sprzedawcy. Praktycznie cała przestrzeń sklepu wypełniona była produktami, w żaden sposób nie przeszkadzało mi to jednak – typowy wygląd małego sklepu, w którym do maksimum wykorzystana została przestrzeń. Na wystawionym sprzęcie leżało mnóstwo ulotek reklamowych dotyczących chyba każdego z producentów agd, rat. Nie dało się też nie zauważyć faktu, że w sklepie nie ma nawet 1 telewizora LCD.
Ostatecznie, tylko 47,9% doradców umiało przekonać klientów do zakupu produktu danego producenta (obojętnie czy był to produkt zaproponowany przez pracownika, czy przez klienta), co jest wynikiem raczej niskim. Można się tu zgodzić ze zdaniem jednego z klientów:
- Od sprzedawcy oczekiwałbym, aby umiał mnie przekonać do danego rozwiązania, a nie mnożył moje wątpliwości. (…) Miałem mniejszą chęć na zakup po konsultacji niż przed.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ 
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW















 
 
 
 
 


 
 
 
 



