Ithink.pl  - Dziennikartstwo Obywatelskie
Znamię Bestii
dodano 10.12.2010
Antyutopia inspirowana teorią spiskową o chipach RFID.
To dlatego, że przeszłyśmy przez tę linię. W podłodze widocznie znajduje się urządzenie, które skanuje dane z chipów podskórnych i nanochipów przyczepionych do opakowań produktów. System zorientował się, iż Milda ma za pazuchą towary, które powinny się znajdować w sklepowym wózku. PeRFIDny skaner… Nie wiedziałam, że w młodzianowickim Riddle’u używa się już takich urządzeń! Myślałam, iż na razie są one spotykane tylko w największych miastach!
ALWINA LEWANDOWSKA (ponuro):
Nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że nasze dane i protokół z „wpadki” zostały już przesłane policji.
MILDA RZEPIŃSKA (również ponuro):
A także BESTII…
W hipermarkecie Riddle ponownie rozlega się gniewny, surowy, męski głos.
EMILIUSZ NOWAK (w głośnikach):
Panie Kamelia Leszczyńska i Alwina Lewandowska, numery chipów 666924677013657009 i 666924677113872341, a także ich anonimowa towarzyszka, proszone są do Działu Obsługi Klienta! Jeśli nie zastosują się panie do mojego zalecenia, to wasze dane osobowe oraz wizerunki zarejestrowane kamerą przemysłową zostaną przekazane policji i prokuraturze!
KAMELIA LESZCZYŃSKA (zrezygnowana, do obu koleżanek):
No, to co, dziewczyny? Idziemy do tego Działu?
MILDA RZEPIŃSKA:
Chyba nie mamy innego wyjścia…
ALWINA LEWANDOWSKA (komenderuje):
A więc chodźmy!
SCENA DRUGA
Miejsce akcji: Młodzianowice, supermarket Riddle, Dział Obsługi Klienta
Osoby: Milda Rzepińska, Emiliusz Nowak (pracownik Riddle’a)
Milda siedzi na krześle w Dziale Obsługi Klienta. Oprócz niej w pomieszczeniu przebywa pracownik hipermarketu, Emiliusz Nowak, który spaceruje „w tę i we w tę”, prowadząc swego rodzaju przesłuchanie. Kamelia i Alwina, które - w przeciwieństwie do Rzepińskiej - nie próbowały niczego ukraść, zostały już dawno wypuszczone z DOK.
EMILIUSZ NOWAK (poważnie, ze współczuciem, do Rzepińskiej):
Mildo, dlaczego chciałaś wynieść te towary ze sklepu? Nie szkoda ci własnych akt i reputacji? Czy warto się tak narażać dla głupich produktów spożywczych? Dziecko, ty jeszcze jesteś młoda, masz całe życie przed sobą!
MILDA RZEPIŃSKA:
Proszę pana, już panu powiedziałam, że nie kradnę dla przyjemności, tylko dlatego, iż życie mnie do tego zmusiło. Skąd mam brać jedzenie, skoro nie mogę niczego kupować ze względu na brak chipa RFID pod skórą? Na uczelni niekiedy zdarza mi się wyżebrać od kogoś kanapkę albo ciasteczko, ale dzisiaj szczęście się do mnie nie uśmiechnęło. Natomiast w akademiku tylko wieczorem mogę dostać jakieś resztki, pod warunkiem, że ktoś czegoś nie doje lub wspaniałomyślnie zechce się ze mną podzielić. Wyżywienie w domu studenckim jest dodatkowo płatne, a ja, jak już wspomniałam, nie mam implantu, więc nie mogę normalnie korzystać ze stołówki. Często piję wodę z kranu, chociaż jestem świadoma, że prędzej czy później odbije się to na moim zdrowiu. Proszę mi wierzyć, iż w takiej… hmmm… sytuacji życiowej trudno się obyć bez kradzieży!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ 
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW















 







 

 


