Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
TragiFarsa 5. Odcinek specjalny (cz. 1)
dodano 12.07.2010
Część pierwsza
WALDEBERT WERFELBERG (poważnie, do wszystkich zgromadzonych):
No, ale wróćmy do sprawy najistotniejszej, czyli do decyzji, którą musimy podjąć... (Patetycznie, uroczyście, głośno) “Jeżeli ktoś zna powód, dla którego Zdzisława Baumfelda należy utrzymać przy życiu, niech przemówi teraz albo niech zamilknie na wieki”!
Mroczysława zrywa się z krzesła, po czym zaczyna wymachiwać rękami i robić miny w stylu Fałszywej Marii (bohaterki filmu “Metropolis” Fritza Langa) nawołującej robotników do rewolucji.
MROCZYSŁAWA KALINOWSKA-WÓJCIK (krzyczy, naśladując Fałszywą Marię):
Obywatele, nie odzywajcie się! Zróbmy JEMU przyjemność i ukatrupmy Zdziśka! Zmiażdżmy go! Rozdeptajmy! Poślijmy do diabła! Niech dureń zdycha w imię Marksa i Engelsa! Nie odzywajcie się, obywatele, bo towarzysz pułkownik nie wyda wyroku śmierci! Siedźcie cicho jak mysz pod miotłą!!!
Większość UB-eków, z własnej woli lub za namową Mroczysławy, milczy jak zaklęta. Rzędzimir Wszebor Witkowski wyjmuje z wazonu kwiat i - szepcząc “Zabić, nie zabić” - zrywa po jednym jego płatku (zabieg ten przypomina popularną wróżbę “Kocha, nie kocha“). Waldebert Werfelberg, który najwyraźniej nie jest przekonany co do konieczności zamordowania Baumfelda, wygląda na zaniepokojonego zachowaniem swoich podwładnych. Kalinowska-Wójcik, usatysfakcjonowana milczeniem większości funkcjonariuszy, z dumą siada na krześle i czeka na rozwój wypadków.
WALDEBERT WERFELBERG (prosząco, do Archibalda Moździerza):
Towarzyszu Moździerz, może wy coś powiecie? Przecież lubiliście się z Baumfeldem, byliście kolegami zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym…
Archibald, pomimo zachęcających słów Werfelberga, nie wydaje z siebie żadnych dźwięków.
WALDEBERT WERFELBERG (do Świętożyźni Klemermann):
A wy, towarzyszko Klemermann? Wiem, że Zdzisław wam się podobał, często spoglądaliście na niego z tęsknotą i oczarowaniem…
Świętożyźń milczy i nie okazuje żadnych emocji.
WALDEBERT WERFELBERG (do Fulgencjusza i Gorgoniusza Skwarowskich):
Bracia Skwarowscy, wy też nic nie powiecie? Myślałem, że dobrze wam się układało z Łowcą Onych…
Żaden ze Skwarowskich się nie odzywa.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
























