Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
i drugi anioł zatrąbił
dodano 14.03.2009
fragment opowiadania
wyciągnął niebieski zeszyt na którym widniał napis:
Zapiski rok 2008
otworzył go zaczął przerzucać kartki
24 maja 2008
xxxcccddćććżżżżżżąąąęęę
......radość szybko zamieniła się w koszmar*, a nadzieje rozwiały się i znikły, tak szybko jak jak tytoniowy dym, przysłaniając resztki światła. i sprawiając że świat stał się znowu ponury i ciemny,...
Już na samym początku publicznie pomówiony został przez kobietę z recepcji o kradzież i wynoszenie wódki, znieważony, poniżony i ośmieszony.
Ale to była dopiero "rozgrzewka" do jego wymarzonej pracy, i zmiany swojego losu jak miała nastąpić.
Zmuszany do pracy na dwu stanowiskach jednoczenie, upokarzany, i zastraszany, przeniesiony został na inne stanowisko, niż to na którym miał pracować i na które otrzymał zlecenie od agencji. Potem pojawiły się i inne, takie jak złośliwe i celowe przekręcanie jego nazwiska, i groźba tak zwanej
ruletki
-Co to była "ruletka", tego nie wiedział, ale znał możliwości pracowników ochrony choćby z opowiadań znajomych i sąsiadów, a także z doniesień prasy i mediów
Człowiek który go usiłował zastraszyć i przeniósł na to stanowisko, oczywiście nie informując o przepisach bezpieczeństwa i higieny zaraz po chwili zaczął na niego krzyczeć że nie ma na sobie odpowiedniego stroju, i łamie przepisy...
Ale nie zniechęcał się, biegał po markecie z wózkiem jak prawdziwy koń pociągowy, i robił to tak szybko że całą twarz miał zlaną potem, a strugi potu lały mu się na oczy że prawie nic nie widział, i gdy nadchodził upragniony koniec zmiany wracał słaniając się na nogach do domu, z odciskami na stopach.
Szedł na przystanek autobusowy na Dworku Falęckim, gdzie czekał na autobus linii 204, następnie wysiadał z niego przy pętli na Kurdwanowie, a potem przesiadał się w następny autobus.
No cóż obiecał sobie że nie będzie pracował za mniej niż sześć złotych za godzinę -i słowa danego sobie nie dotrzymał - muszę więc ponieść karę za swoją głupotę, i bezmyślność, a może raczej za chciwość
-myślał jadąc autobusem do domu
Ale wszystko po kolei.
Dzień pierwszy w piekle.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW