Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
i drugi anioł zatrąbił
dodano 14.03.2009
fragment opowiadania
Większość ludzi tam gdzie działała telewizja i tak oglądała nie kończące się transmisje kataklizmu.
Z telewizyjnych odbiorników słychać było podekscytowane głosy komentatorów:
-płonie Londyn, Londyn płonie,-
-Kopenhaga w ogniu,-
-z Amsterdamu, Hagi i Rotterdamu pozostały jedynie zgliszcza-
-Ren zamienił się w rzekę krwi, jesteśmy przeklęci, mówią pozostali przy życiu Niemcy...-
i tym podobne. A ludzie to oglądali, jakby upadek cywilizacji sprawiał im jakiś dziwny rodzaj radości, no powiedzmy że satysfakcję. Nikt po przeszłości nie płakał.Chyba że po swoich bliskich.
On był wyjątkowo bezduszny, bo oglądając kataklizm przez telvizor przeglądał jednocześnie przepowiednie Ojca Klimuszki, Nosterdamusa i Filipka. Pił kawę, palił papierosa, i myślał,
-I drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w wodę rzucona, a trzecia część rzek stała się ściekiem i wyginęła w rzekach trzecia....-
Najpierw te wcześniejsze eksplozję koreańskich rakiet nad Europą, na wiosnę w roku Marsa. Potem wybuch wielkiej wojny. U niego w civitas Isilza było wyjątkowo bezpiecznie. Wysoki zamek na wzgórzu stanowił schronienie przed powodzią, a kotlina chroniła ludzi przed atomowym podmuchem. Rzeka też, płynęła leniwie i daleko od siedzib ludzkich.
Dwie wieże, dwa samoloty, dwa satelity zderzyły się nad Syberią.
I teraz znowu dwa samoloty. Szukał rozwiązania zagadki w numerologi, kabale i astrologi.
Co do cholery jasnej znaczą te powtarzające się ciągle dwójki. Dwa, dwa , dwa, miał tego dosyć Jeden spotyka się z jeden i jeden walczy z jeden, beznadziejne i bez sensu. Q..r... wa, ach
i do tego jeszcze trzy dziewiątki.
Po raz drugi się pomylił. Wtedy 11.09 2008 kiedy czekał na ataki terrorystów, a został zaatakowany amerykański system bankowy i z kont wyciekło prawie sześćset miliardów dolarów. I teraz znów, czekał na 11 września, a "bomba" wybuchła trzy dni wcześniej, dziewiątego.
Kiedy słyszał że buntownicy palili w Krakowie kolejny supermarket, albo bank, nie ukrywał zadowolenia. Jeszcze większą radość sprawiało mu gdy słyszał o internowaniu w obozach pracy przymusowej kolejnej grupy ludzi związanych z dawnym systemem, i ich sługusów Przypominał sobie bowiem czasy kiedy za nędzne grosze pracował w markecie i firmie sprzątającej.
A jeśli czegoś nie pamiętał to zaglądał do pamiętnika.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW