Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Rzecz o prozie Amosa Oza
dodano 07.03.2009
Ozowski człowiek mówi, Jahwe milczał.
Teo, bohater Nie mów noc, patrzy na Noę, swoją partnerkę życiową, podobnie:
Rano zrezygnował z prysznica, żeby zatrzymać jeszcze przez kilka godzin cień zapachu jej miłości, chłonie go teraz nie węchem, ale porami skóry. Jej śmiech, jej kaprysy, jej ciało, plamki światła tańczące w jej oczach, nawet wysuszone dłonie, upstrzone wysepkami brązowego pigmentu, dłonie o wiele starsze od niej, jakby obwarowały się w nich siły więdnięcia i czekały na znak osłabienia, żeby rozlać się po całym ciele, to wszystko wyrasta z samego jądra życia. Jakby przewodząc życiodajną energię, Noa ożywia go. Nawet kiedy myśl o Natalii (Natalia jest młodą sprzątaczką, którą poznał w miejscu pracy – przyp. Autorka) budzi w nim pożądanie, impuls pochodzi od Noi i do niej wraca. Nie sposób tego wyjaśnić tak, by Noa zrozumiała. Zamiast wyjaśniać, kupi jej w prezencie spódnicę, a może sukienkę.
(Nie mów noc)
Nieco inny typ kobiecości prezentuje Ilana, bohaterka Czarnej skrzynki, nie ma w niej żywiołowej radości, która cechowała Noę, nie rozświetla jej nieustannie szczęście. Ilana jest dużo bardziej melancholijna, sentymentalna. Zdarza jej się ulegać rozpaczy, którą zaraża ją Alek. Ale nawet ona mieści w sobie mnóstwo uczuć i emocji - jest ciepła, zdolna do śmiechu i płaczu. Próby samobójcze, które były jej udziałem, wynikają z rozmiarów uczuć zamieszkujących ją. Jej smutek sprawił, że stała się niewolnicą swych mężów, a właściwie pierwszego męża – Alka. Zamknęła się w nim, oddała się mu w duchową niewolę.
Zacytuję fragment jej listu do Alka:
(... Nie wiem dlaczego, ale zawsze wyobrażam sobie ciebie w długim, pełnym książek pokoju, siedzącego samotnie przy czarnym biurku, a za oknem naprzeciwko rozciąga się biała, pokryta śniegiem równina. Równina bez jednego drzewka, czy krzaczka, oślepiający, surowy śnieg. Ogień płonie na kominku po lewej, a przed tobą, na biurku, stoi pusta szklanka i pusta butelka. Cały obraz jest czarno-biały. Ty również: ascetyczny, mnisi, wyniosły i czarno-biały …). Dlaczego więc piszę do ciebie? Z rozpaczy, Alku. Oczywiście w kwestii rozpaczy ty jesteś światowym autorytetem. (Tam, naturalnie czytałam - jak wszyscy – twoją książkę Rozpacz i przemoc: Studium porównawcze fanatyzmu). Ale teraz mówię nie o twojej książce, tylko o substancji, z której wymodelowana jest twoja dusza: zamrożona rozpacz. Arktyczna rozpacz.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW