Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Solo Machine
dodano 25.05.2007
Sfrustrowani codziennością ludzie chcą pokonać lęk, poczuć adrenalinę, zaznać ryzyka na własną odpowiedzialność - a zarazem uciec od codziennej rutyny, w której tkwią, świadomi własnej bezsilności. Ekstremalne, sportowe sekty!
Mieszkanie Andrzeja – kuchnia: Andrzej i Adam siedzą przy stole i jedzą zupę. Adam trzyma w ręku chleb. Andrzej je zupę popijając piwem.
ANDRZEJ – Mogłeś mnie, chociaż poinformować, że nie zjedziesz na noc, a ty nic nawet telefonu żadnego. - Po chwili - Ja gotuję, czekam na Ciebie z zupą, a ty co? Zajmujesz się pierdołami!
ADAM - Oszczędź sobie tych morałów, sam kiedyś szalałeś, matkę żeś zostawił, kiedy zaczęła się ciebie czepiać, że tylko piwo i koledzy, a teraz, co bronisz mi, być sobą?
ANDRZEJ – Słuchaj szczeniaku! Nigdy nic nikomu nie broniłem, chcesz to się drap, tam gdzie cię nie swędzi, tylko żebyś informował mnie gdzie się szlajasz.
ADAM– Ty, ty, ty! - W myślach – A jeśli ja jestem taki jak on? Czemu on wali te Imperatory?
ANDRZEJ; Spogląda na syna – Już minęło? Tyle się starałem z tą zupą
ADAM - Powiedz mi ojciec, jak chodziłeś do roboty miałeś jakiś pseudonim?
ANDRZEJ – Przestań mnie pytać o takie rzeczy. - Masz tu pieniądze, wyślesz mi kupony totolotka, jutro losowanie. Co byś chciał? Może wreszcie i do nas, los się uśmiechnie? - Andrzej wyciera chusteczką usta, Adam patrzy na kupony i rozmyśla.
ANDRZEJ - No już, już, biegaj dzieciaku.
ABEND - Pierwsze oznaki znudzenia, pojawiły się za sprawą przebywania w jednym miejscu. Brało się wiec plecak i jechało do Francji, w Dolinki Podkrakowskie, na Ostasz czy do Słowenii. To było tak zwane tourne po „kamieniołomach”, ostre południowe światło, piękne regiony Europy, a człowiek wisiał godzinami na linie i uciekał wzrokiem w horyzont gdzie rozpościerało się morze.
Góry Sokole po kilku tygodniach: - Tabor domek, w którym znajduje się sklepik.
MACIEK – O! Adam tak?
ADAM; nieśmiało. - Świeżak.
MACIEK – No proszę, proszę, sam bez instruktora. Świeżak nie może żyć bez tego miejsca?
ADAM – Przyjechałem, bo chciałem się spytać, ile kosztują dobre buty do wspinania.
MACIEK – No to rozglądaj się, dla mnie to czysta rozrywka. - Adam spłoszony nie wie, od czego ma zacząć.
MACIEK – Więc buty masz tak zachodnie i czeskie, ja bym proponował zachodnie. - Maciek pokazuje marki butów.
ADAM – Można przymierzyć?
MACIEK – Proszę bardzo.
ADAM – Za ciasne.
MACIEK – Wydaje mi się, że odwrotnie.- Wybiera buty Adamowi o numer mniejsze. – Te przymierz.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW