Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Technika jako polityka prowadzona innymi środkami
dodano 25.09.2007
Technika i nauka odgrywają coraz istotniejszą rolę. Nie można już adekwatnie zrozumieć współczesnego świata bez uznania fundamentalnej roli nowych technologii. W coraz większym stopniu przenikają one każdy element codziennego życia.
Dynamika rozwoju medycyny potwierdza więc tezę, że nauka i technika nie są one neutralne ani obiektywne i tak zakres ich badań, jak też sposób wykorzystania ich odkryć, stanowią obszary walk i sporów politycznych. Aby zaczęły one służyć dobru całej ludzkości, ich rozwój musiałby zostać uniezależniony od interesów wielkich firm farmaceutycznych i poddany demokratycznej kontroli.
Nie można też zadekretować, że jedne technologie są z istoty swej reakcyjne, a inne postępowe. Granice między poszczególnymi strategiami polityki technologicznej są nieostre i interesy wiążące się z określonymi technologiami nie są raz na zawsze określone. Wynalazki techniczne są zazwyczaj na początku wykorzystywane przez warstwy uprzywilejowane ekonomicznie i często w swoim pierwotnym użyciu mają one służyć ich interesom. Niekiedy jednak nowe odkrycia uniezależniają się od kontekstu ich powstania i zaczynają pełnić inne role od tych, które im pierwotnie przypisywano. Technika z narzędzia represji może stać się instrumentem i obszarem emancypacji. Warto pamiętać, że Internet został pierwotnie zaprojektowany w Departamencie Obrony USA. Miał on być systemem komunikacji między uniwersytetami tak, aby łatwiejsze stało się projektowanie lepszego uzbrojenia dla wojsk amerykańskich. Sieć komputerowa została więc stworzona jako instrument militarnych interesów USA. Jednak, niezależnie od woli pierwotnych autorów projektu, Internet prędko uniezależnił się od interesów amerykańskich i na początku lat 90-tych stał się jednym z głównych mediów masowej komunikacji.
Internet jest o tyle ważnym wynalazkiem, że dostęp do niego staje się coraz istotniejszym czynnikiem ekonomicznego i kulturalnego rozwoju. A zatem drugim wymiarem antagonizmów politycznych na obszarze sił wytwórczych jest stopień ich upowszechnienia. Demokratyzacja przemian technicznych oznaczałaby dowartościowanie podmiotów, którym brak finansowego, kulturowego czy politycznego kapitału. Społeczeństwa i jednostki, które nie mają dostępu do sieci lub też nie potrafią z niej korzystać są w coraz większym stopniu skazane na społeczną, gospodarczą i polityczną marginalizację. Nierówny rozkład wpływu na technologiczne projekty intensyfikuje społeczną niesprawiedliwość. W coraz większym stopniu brak dostępu danego społeczeństwa do nowych technologii skazuje je na masową nędzę i długotrwały regres społeczno-ekonomiczny. Rozwój krajów ubogich staje się coraz mniej możliwy bez modernizacji technicznej, która zapewnia większą wydajność, lepszą koordynację i organizację rozwoju, jak też ułatwia szybki rozwój edukacyjny i instytucjonalny. W tym sensie dostęp do nowych technologii powinien stać się prawem obywatelskim, gdyż stanowi on warunek możliwości powszechnej partycypacji w życiu publicznym. Z podobnych przyczyn radykalnych przemian wymagałby panujący system patentowy, który trwale blokuje możliwości rozwoju ubogich społeczeństw i przyczynia się do powiększenia różnicy między światem rozwiniętym i biedną większością ludzkości.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW