Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Podróze po Nibylandii
dodano 13.06.2008
krótka relacja z podrózy, na trasie Betonowe Ogrody- Betonowa Nowa Wieś
ludzie władzy jak wspomniałem, lubili wszystko co zakazane i spotykali sie często w takich właśnie hotelikach, robiąc to czego nie wolno robić .Przebywali w kobiecym towarzystwie, jedli naturalne jedzenie z przemytu, pili naturalną prawdziwą kawę, wymieniali złote prezenty i palili naturalne paierosy, chodzili tez w naturalnych ubraniach i robili ćwiczenia za pomocą których wdychali głeboko powietrze, a pozbywanie sie dwuttlenku węgla uchodziło wedłóg miejscowych teori medycznych za niezwykle szkodliwe .
robili wszystko co zakazane, a najbardziej zuchwali chodzili do łóżka z kobiatami i w towarzystwie modlili sie, a nawet chwalili że próbowali medytować.
[w podziemnych miastach połozynych w górach przetrwały grupki chcrześcijan, i nieco większe buddystów, -modlitwa jak i medytacja były rzeczami niebezpiecznymi, zmieniony poziom pola mogły wykryć wkrywacze pola świadomości [jak i poziom energi], -modlący sie lub medytujący musiał też ćwiczyć budowanie osobowości wirtualnej, a niektórzy z chrześcijan i buddystów mieli podobno zamieszkać w lesie jak dawni partyzanci i walczyc z karabinem w ręce przeciw prawowitej władzy j]
Zażywali tez tabletki bólu, emocji, cierpienia, wypluwając podczas spotkań tabletki szczęścia....
o 21 umówili się ze Złomkiem i Jeny w jedynej w Betonowej Wsi kawiarni oferującej muzykę trudjną ciężką i nie zawsze przyjemną, a kawiarnia nie cieszyła sie dobrą oipnią wśród tak zwanych ludzi z dobrego towarzystwa.
Jeszcze zanim weszli do kawiarni zatoczył sie na nich jakiś nib i krzyczał "mówię ci cudzoziemcze tylko wszechkontrola i wszystkich ubrac w mundury urzędników", w tle słyszeli głupie reklamy w rodzaju działaj globalnie myśl lokalnie,twoje ja jest naszym ja, twoje nasze nasze niczyje, albo; twoje nasze wspolne niczyje
w kawiarni siedział już Ciało Niczyje, paru artystów wyrzutków społeczeństwa, nieznany im bliżej polityk udający turystę i był podejrzanie trzeżwy, jak prawie wszyscy w kawiarni, a spod plastikowego płaszcza wyglądała mu prawdziwa wełniana kurtka...
usiedli przy stoliku w rogu sali koło Złomka który czekał już na nichl. Yopper zabawiał się rozmową z kolegą a Zbyzos rozglądał i szukał Jenny. Wreszcie weszła i podeszła do nich ubrana cała na żółto, w żółtych flanelowych butach wyglądała niezwykle uroczo, przywitała sie najpierw ze Zbyzosem który cały czas na niaa patrzył jak zahipnotyzowany, zaczeli rozmawiać, a po chwili zarzyli tabletki sextazy -droga do siebie przez zmysły była bardzo poularna w tamtych czasach, w środwiskach podziemnego świata,...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW