Ithink.pl  - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wyzwolenie Homo Habilis część III
dodano 05.01.2012
W trzeciej części między innymi o Ardipithekach, Australopitekach i Paranthropusach.
Raymond Dart, będący uzdolnionym australijskim anatomem szybko pojął, że czaszka, którą trzymał w ręku nie należała do żadnej z współczesnych mu istot. Miała co prawda wiele cech zbieżnych z czaszkami małp człekokształtnych, ale obok nich można było wyróżnić te bardziej ludzkie. Znalezisko, którego ojcem stał się ostatecznie Dart, przeszło do historii jako „dziecko z Taungs”. Czaszka, jak stwierdził sam odkrywca, nie należała bowiem do dorosłego osobnika a młodego, najpewniej 6 letniego wyrostka. Raymond Dart, wierny ideom ewolucyjnym, uznał, że wymarła istota, której przedstawicielem było „dziecko z Taungs”, zasługuje na miano łącznika między małpą a człowiekiem. Istotę tą ochrzcił mianem Australopithecus Transvaalensis lub Australopithecus Africanus ( czyli innymi słowy, Południowa Małpa Afrykańska). To właśnie wtedy po raz pierwszy w odniesieniu do hominidów użyto określenia Australopithecus. Wydźwięk tej nazwy (grec. pithecus czyli małpa) nie pozostawiał wątpliwości, że pomimo licznych zbieżności, Homo Sapiens widział siebie podówczas w zupełnie innej niszy gatunkowej niż prymitywny kuzyn, nie przypadkiem kojarzony z małpoludem. I nie mowa tu o Darcie, który nie krył zdumienia nad dalekim kuzynem ale ogólnym stosunkiem ludzkości do wymarłych krewniaków. Nazwa Australopithecus została zaaprobowana i dziś stosuje się ją powszechnie. Pomimo dwuznacznych skojarzeń, jakie mogą się pojawić się podczas rozkładania jej na części pierwsze, nie ma powodów aby się zrażać i dekapitować przyjętą już od dekad nomenklaturę, zwłaszcza, że nie może ona nikogo dotknąć osobiście. Niech więc Australopitek będzie nim dalej.
Australopitek, bez względu czy zechcemy widzieć w nim zwierzę czy istotę bliższą człowiekowi, jest jednym z pierwszych gatunków hominidów, który przybrał postawę z pionizowaną. Podobnie jak u człowieka, tak i u australopiteka kości udowe schodzą się ku kolanom, tak, że stopy znajdują się bezpośrednio pod środkiem ciężkości ciała. Dzięki temu podczas marszu australopiteki poruszały się płynnie, w przeciwieństwie do małp człekokształtnych, które opierając swoją masę tylko na mięśniach nóg zachowują charakterystyczny kołyszący chód. Te i inne zmiany w budowie anatomicznej ciała uczyniły z Australopiteka zdecydowanie lepszego piechura niż jeszcze jego niedalecy protoplaści.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ 
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
















 

 
 


 
 
 
 

