Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Chip RFID – od dowodów osobistych do militaryzacji życia - część I
dodano 11.03.2011
W pierwszej części artykułu: o nowych dowodach osobistych, upowszechnianiu układów opartych na RFID oraz chipowaniu zwierząt i ludzi.
Komercyjny chip RFID wszczepiany pod skórę, wcale nie musi być więc wprowadzony pod przymusem, jak wieńczą niektórzy. Może stać się najpierw nowym trendem, a następnie częścią, preferowanego stylu życia. Nie wykluczone zatem, że Chip RFID pokona podobną drogę jaką na przełomie XX/XXI wieku przeszedł telefon komórkowy. W ciągu kilkunastu lat popularna „komórka”, rozpoczynając jako atrybut „ludzi z branży” stała się pożądaną formą łączności, bez której wiele osób nie wyobraża sobie normalnego funkcjonowania a nawet życia.
Mikrochip wszczepiany pod ludzką skórę to nie zjawa, której omam widzą paranoicy na horyzoncie swojej wyobraźni. Futurystyczna wizja stała się już faktem dokonanym. Pionierem w tym zakresie jest min. amerykańska firma Applied Digital Solutions Inc. (ADS), która wypuściła budzący emocje projekt Verichip. W 2004 roku Amerykańska Agencja Leków i Żywności (FDA) zatwierdziła stosowanie Verichip na ludziach – pierwsze chipy implantowane pod ludzką skórę trafiły do obiegu. Ich początkowa cena była stosunkowo wysoka, ale w kolejnych latach zaczęła gwałtownie spadać.
Po układy RFID powoli zaczynają sięgać kolejni odbiorcy. Zalecenie posiadania chipu w swoim organizmie mają już pracownicy nielicznych przedsiębiorstw w USA. Krótki reportaż redakcji „Wiadomości” z 2006 roku, rozpropagowany później w Internecie, ukazuje klub w hiszpańskiej Barcelonie, w którym klienci, dzięki wszczepionym mikrochipom mogą uiszczać należności na bieżąco, bez posiadania przy sobie gotówki. Jak rekomenduje Gerardine Padbury z Brytyjskiego Instytutu Dystrybucji „Nie trzeba mieć przy sobie portfela, karty kredytowej, ani gotówki. To także znaczy, że nikt ci ich nie ukradnie”.
W kilku japońskich szpitalach już przed kilkoma laty rozpoczęto program wszczepiania chipów noworodkom. Aplikacja układów ma zapobiec pomyleniu tożsamości dzieci, porwaniom oraz pomyłkom w doborze leków. Obawa przed porwaniem skłoniła niektórych, dobrze sytuowanych materialnie mieszkańców Ameryki Łacińskiej do zaszczepienia siebie oraz członków swoich rodzin. Chip RFID to również promowana alternatywa dla ludzi cierpiących na Alzheimera. Dzięki niemu z łatwością odnajdziemy zaginionego członka rodziny. Nowe możliwości dozoru mają otworzyć także nową erę dla więziennictwa. Ośrodki penitencjarne będą mogły zostać odciążone dzięki implantacji skazańców, którzy popełnili lekkie przestępstwa. Wizja ta co prawda dziś może wydać nam się jeszcze daleka, lecz kiedyś może stać się substytutem tzw. elektronicznej obroży.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW