Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
O homoseksualizmie i pośle Biedroniu
dodano 15.02.2012
W zachodniej popkulturze panuje moda na homoseksualizm. Jest ona źródłem wzorców i inspiracji dla młodych ludzi.
Kiedyś poświęciłam sporo czasu na oglądanie - w serwisie YouTube.com - różnorakich nagrań z udziałem opisywanego polityka. I muszę przyznać, że nie byłam w stanie skupić się na bzdurach, które namiętnie bredził. Moją uwagę całkowicie absorbowało jego zachowanie - mimika, gestykulacja, sposób poruszania się i ton wypowiedzi. Bo naprawdę milutkie z niego stworzenie. Boże Thorze, jak on ślicznie mruga oczkami! Ale trzeba przyznać, że (pomimo powabnej powierzchowności i ujmującej osobowości) jest to istota swawolna i odrobinę złośliwa.
Robert Biedroń przypominał małego, psotnego chochlika, kiedy mówił - tym swoim przyjemnym, aksamitnym głosikiem - że nie jest wróżką i że tylko zwolennicy PiS-u wierzą w cuda, duchy i anioły (Trojmiastogazetapl, YouTube.com). Niby grzeczny i nieszkodliwy, a jednak potrafi wbić szpilkę w pupę. Opisywany poseł ma 36 lat, lecz wygląda na znacznie mniej. Mogę w dobrej wierze i bez zbędnej kpiny powiedzieć, że pasują do niego (nieco ośmieszone przez Gombrowicza) określenia “chłopię” i “pacholę”.
Sympatyczny gość, choć niekiedy krnąbrny, przewrotny, stronniczy i skłonny do przesady (tak, tak, niezły z niego przesadysta! Te jego okrzyki podczas aresztowania 11 listopada 2010 roku były równie wyolbrzymione jak słynne “Niemcy mnie biją” Jana Marii Rokity! Inna sprawa, że takich ludzi jak RB nie bije się nawet kwiatem). Niestety, nie da się go skojarzyć z tymi cechami, które większość ludzi wyobraża sobie na dźwięk słowa “mężczyzna”. Wszystkie uroki Biedronia, zestawione z pleceniem nieprzeciętnych farmazonów, dają istną mieszankę wybuchową.
Przykładem może być wywiad udzielony przez parlamentarzystę portalowi Polityczna.tv. Mamy tam połączenie uroku osobistego z kuriozalnym pomysłem likwidacji świąt Bożego Narodzenia. Tęczowy polityk ma w sobie jakąś charyzmę, jakiś dar trafiania do ludzkiej świadomości. Myślę, że w jego wykonaniu nawet znany cytat “A teraz, kochane dzieci, pocałujcie misia w d…” brzmiałby atrakcyjnie i przekonująco (zwłaszcza, gdyby ta kwestia została wypowiedziana z szerokim uśmiechem i zmrużonymi oczami).
Poseł Ruchu Palikota naprawdę umie być napastliwy - sęk w tym, że przekazuje on zaczepne treści w pięknej, niewinnej i niewzbudzającej podejrzeń formie. Ot, zasłona dymna. Polityk potrafi dokuczać swoim przeciwnikom, jednak czasem trudno to wychwycić. Właśnie ze względu na jego specyficzny sposób bycia. Niezwykłym zbiegiem okoliczności jest to, że ciepły, delikatny i czarujący Biedroń ma pieszczotliwe, zawierające aż dwie miękkie głoski nazwisko. Jego partner życiowy nazywa się zaś Śmiszek (dwie głoski miękkie, a do tego zdrabniający sufiks “ek”).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW