Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Droga na skróty, czyli Internet
dodano 04.06.2007
Jak się poznajemy w świecie wirtualnym? Czyli kilka moich przemyśleń, zebranych w troszkę poważniejszej formie. Możemy górnolotnie nazwać to miłością od pierwszego przeczytania.
Zatem czy warto wyjść z domu, kiedy możemy bez większego wysiłku przenieść się gdziekolwiek na świecie za pomocą Internetu? Czy nie wygodniej jest pozostać nieumalowanym, w wymiętej koszuli ze stosem kartek na biurku? Niezależnie od tego z kim byśmy nie rozmawiali, nasze otoczenie będzie znane tylko nam. O tym, jak większą popularnością także w Polsce cieszy się w ostatnich latach Internet, świadczą badania z instytutu OBOP. (2004)
Jako przykład nawiązywania nowych znajomości, a przez to budowanie zupełnie nowego rodzaju atrakcyjności interpersonalnej, posłużę się tutaj najpopularniejszym wśród Internautów miejscem jakim jest czat (ang. chat). Warto jednak w tym miejscu wspomnieć, że poza miejscami stworzonymi właśnie w celu prowadzenia pogawędek w czasie rzeczywistym, istnieją jeszcze serwisy działające na nieco innej zasadzie. Mam tutaj na myśli, tzw. „serwisy randkowe”, które ostatnimi laty przeżywają swego rodzaju boom, stając się także całkiem dochodowym interesem, gdyż za możliwość zamieszczenia anonsu i odczytywania przychodzących wiadomości, pobierają niewielką opłatę (najczęściej w postaci tzw. SMSów specjalnych). Do tego typu serwisów w Polsce należą m.in.: oparta o bazę Onetu strona www.sympatia.pl, oraz pionierski pomysł portalu Interia www.randki.interia.pl. Są to odpowiedniki tradycyjnych biur matrymonialnych, których uczestnicy ograniczają się do wymiany korespondencji. Zwykle też są pozbawieni kontaktu bezpośredniego (co jest ściśle związane z regulaminem danego portalu; np. zakazem podawania swojego adresu e-mail w anonsie).
Wbrew obiegowym opiniom Internet nie służy ludziom jedynie jako nieograniczony zasób wiedzy, ale właśnie jako metoda nawiązywania znajomości, lub swego rodzaju sposób rozrywki i spędzania wolnego czasu. Możliwości jego wykorzystania jest tak wiele, iż nie nudzi się on jak zwykła zabawka, czy gra, stąd też, jak nietrudno się domyślić, powstał problem uzależnienia od Internetu. Statystyczny Internauta spędza w „sieci” około 2 godzin dziennie. Należy jednak wziąć pod uwagę, że w jest to uśredniony czas, a spotyka się ludzi korzystających z Internetu po 6-8 godzin dziennie, na drugim biegunie są tacy, którzy używają go tylko w celu „sprawdzenia poczty”, 2-3 razy w tygodniu. Pokazuje to wydatnie, jak bardzo jest zróżnicowane grono użytkowników tej światowej „pajęczyny”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW