Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Prawa wypróżnieniowe
dodano 27.07.2010
Mieliśmy już prawa reprodukcyjne, teraz mamy też prawa wypróżnieniowe. Jak daleko zajdzie feminizm w samoośmieszaniu się? Tego nawet Bóg, jako istota racjonalna, nie wie.
Z szacunków wynika zresztą, co zajmuje w toalecie najwięcej czasu, i na pewno nie jest to przygotowywanie się do załatwiania się. Poza samym wydalaniem, które mężczyznom powinno zajmować trochę więcej czasu, są to czynności higieniczne, mycie rąk i suszenie ich. Można by więc teoretyzować, czy mężczyźni nie przebywają w toalecie krócej, z powodu szybszego wykonywania tych czynności. O tym, że szybsze mycie i suszenie rąk nie jest wyjaśnieniem krótszego przebywania mężczyzn w toalecie, świadczy jednak fakt, że w męskich toaletach notorycznie brakuje mydła i papieru, choć znajdują się one w damskich (sprawdzałem)? Zatem albo mężczyźni zużywają ich więcej, ale środki te nie są uzupełniane w toaletach męskich częściej niż w damskich, albo mężczyźni zużywają ich tyle samo co kobiety, ale o urządzenia sanitarne w męskich toaletach dba się gorzej, niż o te w damskich. Gdyby zachodził przypadek pierwszy, nie można by uznać, że na mycie się i wycieranie mężczyźni potrzebują mniej czasu, gdyż wręcz przeciwnie, zużywając więcej środków sanitarnych, potrzebowaliby oni go więcej. Gdyby natomiast zachodził przypadek drugi, krótszy pobyt panów w toaletach byłby wynikiem dyskryminacji w postaci nie wyposażania toalet męskich w taką ilość środków sanitarnych, w jaką wyposażone są damskie, a taka dyskryminacja nie może tłumaczyć dodatkowej dyskryminacji w postaci zmniejszenia ilości męskich toalet. Nie można najpierw pozbawić męskich toalet środków sanitarnych, a następnie zwiększyć ilości toalet damskich, by dać paniom dodatkowy czas na korzystanie ze środków sanitarnych.
Wyjaśnienie różnic
A jakie jest faktycznie wyjaśnienie dłuższych pobytów kobiet w toaletach? Każdy, kto chociaż raz był na imprezie, zna je bardzo dobrze. Nie zdarzyło mi się jeszcze by na jakiejś imprezie jakakolwiek dziewczyna wyszła do toalety bez towarzystwa. Zawsze pada propozycja: idziemy do toalety? I zawsze wychodzą (przynajmniej) dwie. Nie jest to jednak przypadłość jedynie imprez, w hipermarketach kobiety zachowują się podobnie. Jedna pani zamiast poczekać na drugą panią przed toaletą lezie z nią dla towarzystwa. I już mamy przyczynę (przynajmniej) podwójnego zatłoczenia żeńskich toalet.
Żaby jednak nadal być ścisłym, załóżmy, że ta druga (trzecia itd.) pani, która towarzyszy pierwszej, będąc już w toalecie, również się załatwia. Skoro została do toalety zaciągnięta, sama nie mając potrzeby, zatem średnio poszła tam będąc w połowie czasu między ostatnim siusianiem a siusianiem następnym. Mamy więc już przyczynę przynajmniej o 50% większego zapchania żeńskich toalet.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW