Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
ROLLING STONES w blasku świateł
dodano 14.04.2008
Martin Scorsese pokazuje Rolling Stonesów jakich świat jeszcze nie widział.
Był to czas, kiedy wielu artystów rezygnowało z tras koncertowych – jak chociażby Bob Dylan czy Beatlesi. I właśnie wtedy Rolling Stonesi wyruszali w trasy, aby udowodnić, że także na żywo są w stanie wstrząsnąć ziemią i swoimi fanami. Dzięki koncertom zdominowanym przez ekscentryczną, erotyczną choreografię Micka Jaggera młody zespół zdobył uznanie i reputację.
Od 1989, Stonesi co roku ruszają w trasę, która zawsze spotyka się ze wspaniałym przyjęciem publiczności. Tak też się stało w przypadku ostatniej trasy - A Bigger Bang.
W roku 1994 do grupy dołączył, grający do tej pory z Milesem Davisem, basista Darryl Jones, który wprowadził do zespołu świeżą energię. Sukcesu tras koncertowych Stonesów nie należy mierzyć ilością zarobionych pieniędzy, ani też ustanawianiem kolejnych rekordów liczby widzów, choć osiągali i jedne i drugie. Wielkość tych widowisk, przejawia się w żywiołowości i pasji z jaką grupa bezustannie udowadnia, że występy na żywo są tym co pozwala zespołowi przetrwać i uznać go za wielki.
„Czy to już ostatni raz?” - takie pytanie pojawia się przez ostatnie 40 lat, za każdym razem gdy Stonesi ruszają w trasę. Prawdą jest, że przez lata trwania zespołu, Stonesi gościli w mediach nie tylko z powodu wspaniałych widowisk estradowych, ale również z powodu: aresztowań, prowokacyjnych oświadczeń, rozwodów i afer.
Mick Jagger stał się bez wątpienia jedną z największych celebrity.
Stonesów najlepiej jednak zrozumiemy poprzez ich muzykę. Mimo licznych skandali, Mick Jagger jest przede wszystkim nadzwyczajnym i jednym z najbardziej fascynujących wokalistów. Keith Richards jest motorem napędowym grupy, bezustannie pchającym muzykę Stonesów w coraz to nowsze rejony. Ron Wood, przez lata grania w zespole, zdołał stworzyć niepowtarzalną muzyczną harmonię w dułecie z Richardsem, nadając muzyce nową barwę. Natomiast Charlie Watts jest bez wątpienia jednym z największych rockowych perkusistów. Jego gra pozwala muzyce Stonesów wstrząsać i porwać publikę; wraz z Ronem Jonesem ożywia typowe dla rock&rolla sekcje rytmiczne bezpretensjonalnymi, jazzującymi interpretacjami.
Dzięki temu, że wciąż tworzą i grają koncerty, publiczność cały czas pragnie być blisko nich. Dzieje się tak zarówno z powodu wielu hitowych utworów, które każdy chce usłyszeć, ale także z chęci spotkania się na żywo z zespołem, który stworzył dzisiejszą definicję rock & rolla. Zobaczyć grających na żywo Rolling Stonesów, to zobaczyć zespół, który na scenie daje z siebie wszystko, tak jak gdyby miał to być ich ostatni występ.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW

























