Triumf Platformy

Aż do słynnej już debaty Kaczyński-Tusk dwie największe partie szły w sondażach łeb w łeb. Niektórzy spodziewali się powtórki z 2005 r. Jednak właśnie podczas debaty Donald Tusk wypunktował liczne słabości rządów PiS, a także obiecał Polakom polityczną stabilizację i cud gospodarczy. Ogólnie rzecz biorąc, Platforma Obywatelska zaprezentowała swój pomysł na spokojne rządy, czym przekonała młodą część elektoratu oraz ludzi wykształconych.

W efekcie PO wygrała wybory 21 października z wynikiem 42,1% głosów, wyraźnie wyprzedzając PiS. Donald Tusk szybko i bez większych sporów dogadał się z Waldemarem Pawlakiem, zawiązując – zgodnie z przedwyborczymi deklaracjami – koalicję z PSL. Prezydent Kaczyński mianował Tuska premierem, a sejm udzielił wotum zaufania jego Radzie Ministrów. W obszernym, chyba zbyt długim expose lider PO określił zadania, przed jakimi staje rząd.

Platforma podjęła niełatwe wyzwanie. Już pierwsze tygodnie rządzenia pokazały, że współpraca z Lechem Kaczyńskim może okazać się bardzo trudna. Do tego dochodzi kryzys w służbie zdrowia, a do wyjaśnienia pozostają sprawy, którymi zajmą się komisje śledcze. Mimo to Donald Tusk cieszy się bardzo wysokim poparciem społecznym. Oby nie zawiódł oczekiwań.


Traktat Reformujący UE

Podpisanie w Lizbonie, 13 grudnia, Traktatu Reformującego Unię Europejską to wydarzenie istotne nie tylko z polskiego punktu widzenia, ale przede wszystkim dla całej Europy. Po przejście kolejnych etapów negocjacji – niekiedy bardzo trudnych – w czerwcu ustalono warunki, zaś w ciągu wakacji tekst traktatu. Gotowy traktat został przedstawiony państwom UE w październiku, a podpisano go dwa miesiące później. Teraz musi jeszcze zostać ratyfikowany w poszczególnych państwach.

Traktat Reformujący nadaje Unii Europejskiej osobowość prawną. Ustanawia też stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej, wybieranego na 2,5-roczną kadencję. Ponadto zawiera zagadnienia dotyczące wspólnej polityki europejskiej w dziedzinie kontaktów zagranicznych i bezpieczeństwa.

Na uroczystość podpisania traktatu do Lizbony wybrała się 3-osobowa polska delegacja: premier Donald Tusk, szef MSZ Radosław Sikorski oraz prezydent Lech Kaczyński, który negocjował warunki traktatu. Nie zabrakło nieprzyjemnego zgrzytu, jakim było tajemnicze pominięcie prezydenta w broszurze informacyjnej przygotowanej przez organizatorów. Po powrocie do Polski, wszyscy trzej sprawiali jednak wrażenie bardzo zadowolonych.