Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ludność zależna
dodano 01.10.2007
Dzisiejszy człowiek jest prawie całkiem człowiekiem pańszczyźnianym, a więc należącym do państwa. Państwu oddaje dziewięćdziesiąt procent swoich dochodów, w postaci przymusowych podatków, świadczeń, jak i innych danin.
Z tego co widzimy największym zagrożeniem dla obywatela, człowieka, jest parlament mogący dowolnie kreować prawa i uderzać w jego wolność i własność..
Rzecz jest tym bardziej śmieszna że współczesny podatnik-obywatel płaci haracz danine nazywaną dziś eufemistycznie podatkiem za prawo posiadania własnych miejsc pracy, ziemi, domów, nie tak jak kiedyś płacił zwykle za dzierżawę , wypożyczenie. Teraz są u siebie i płacą za to prawo, haracz, - administracji państwa.
Mało tego pojawiają sie też nowe formy kontrolowania ludzi przecież wolnych jak czipy, nanotechnologia, itd...
Wczesny kapitalizm
a niewola fiskalna
wczesny wolnorynkowy kapitalizm był chwilą oddechu, po kostniejącej i idącej w etatyzm europie, wygenerował też falę buntu płynącego głównie ze środowisk religijnych*, i to zarówno katolickich jak i protestanckich.Wzrost wolności osoby i swoboda podróżowania i przemieszczania się sprawiły ze ludziom łatwiej było odmieniać swoje życie i wpływać na nie.Przenosili sie więc w miejsca gdzie mogą lepiej żyć, do większych miast a nawet za ocean.Stare zacofane struktury w etatystycznych biernych społeczeństwach sprzyjają imigracji, same nie mogąc i nie chcąc wygenerować z siebie zmian, skutecznie jednocześnie blokują możliwość dojścia do władzy zdolnym i inteligentnym, spychając ich na margines życia i wegetację , albo też zmuszają do emigracji w poszukiwaniu lepszych warunków życia - taką sytuacje obserwujemy na przykład teraz w Polsce.
Opuszczali więc takie stare zacofane struktury i wyjeżdżali do bardziej wolnych miejsc, gdzie nowe technologie tworzyły miejsca pracy.Czy możemy porównać indywidualny, wolnościowy 19wieczny kapitalizm z dzisiejszym soc-kapitalizmem pełnym restrykcji i podatkowych rozbójniczych wymuszeń na rzecz nowej klasy panującej, urzędników administracji państwa i działających z nią wspólnie i w porozumieniu grupy właścicieli .
W starym dobrym, wolnym kapitalizmie, jedna osoba pracująca mogła utrzymać całą swoją rodzinę, pracujący mąż utrzymywał żonę, ,kilkoro dzieci i czasami starszych rodziców. Dziś w skrajnie socjalnej Polsce dwie młode osoby pracujące w dużym mieście, mąż i żona , bo o dzieciach nawet nie myślą, z ledwością potrafią zarobić na swoje utrzymanie, opłacić wynajęte mieszkanie, niekończące się podatki, i opłaty....
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW