Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Bóg na kolanach

dodano 29.05.2007
Bóg na kolanach

Ile tak naprawdę wiemy o Diego - sportowcu, a ile o Diego – człowieku? Kiedy Maradona - geniusz, wzleciał wysoko, Maradona - człowiek spadł na dno. Dlaczego jego umysłem zawładnęły upiory i kto im w tym pomógł?


Diego wychował się w ubogim Villa Fiorita, leżącym na przedmieściach Buenos Aires. Wioska pozbawiona była wody i elektryczności. Któregoś dnia, wracając po zmroku do domu, mały Diego nie dostrzegł na swojej drodze dołu z fekaliami. Wpadł do szamba i nie mógł wydostać się o własnych siłach. Pomógł mu przechodzący nieopodal wuj – Cirilo. Wydobył chłopca z dołu i zaniósł matce, aby go umyła. Dorosły Maradona podniósł tę sytuację do rangi symbolu - z najgorszego nawet upadku można się podźwignąć.

Diego Armando Maradona przyszedł na świat 30 października 1960 roku w szpitalu imienia Evity Peron – jednej z tych kobiet, które miały największy wpływ na dzieje Argentyny. Na przedmieściach Buenos Aires mieszkały ubogie, robotnicze rodziny, często wielodzietne. Potomkowie Indian. W Villa Fiorita zlikwidowano wszystkie posterunki policji w obawie przed ciągłymi napadami. Okolicą rządziły gangi. Maradona wspomina:
„Wolno mi mówić o biedzie, gdyż sam w niej kiedyś żyłem. Mój ojciec bowiem pracował ciężej ode mnie, a starczało tylko na to, co najpotrzebniejsze, abyśmy nie przymierali głodem. Właśnie dlatego wolno mi powiedzieć, że nędza jest obrzydliwa. Potrzeba ci wielu rzeczy, ale możesz sobie o nich pomarzyć.”
Dzieciaki cały wolny czas poświęcały graniu w piłkę. Futbol wśród Argentyńczyków był religią. I tak naprawdę jedynym sposobem na ucieczkę z biedy

Jako dziesięciolatek, Diego trafił do emitowanego w niedziele programu rozrywkowego. Poproszono go, aby przed kamerami zaprezentował swoje umiejętności. W pierwszym tygodniu żonglował piłką, w drugim pomarańczą, a w trzecim – butelką. Popisywał się również sztuczkami podczas przerwy w meczach Argentinos Juniors. Tak zachwycił publiczność, że nawet, gdy na boisku pojawiali się gotowi do gry piłkarze, skandowała w stronę chłopca - „niech zostanie!”.

W drużynie juniorskiej Maradona trafił pod opiekę „lekarza”. Pierwszego i nie ostatniego, który będzie chciał pomóc Diego nie bacząc na to, jakimi środkami się posłużył. Młodemu piłkarzowi brakowało przede wszystkim masy ciała, dlatego został poddany kuracji witaminowo-dopingującej, dostarczanej organizmowi przy pomocy zastrzyków. We wspomnieniach owy „lekarz”, dotychczas zajmujący się przygotowaniem bokserów do walk, chwalił się, że „po kuracji młody Diego wyglądał jak rasowy źrebak, gotów do wyścigów”.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: sebastianTHINK
avatar

O mnie
W serwisie od:
22.03.2007
Dodaj do znajomych

 
INNE OD sebastianTHINK
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje