Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Grasz czy nie grasz, czyli jak się produkuje stażystów
dodano 12.07.2011
Staż w prestiżowej firmie to marzenie niejednego studenta. Szansa na lepszy start w życie zawodowe. Szkoda tylko, że oferta firmy nie zawsze jest tak atrakcyjna jak aplikujący kandydat.
SŁODKO-GORZKI SMAK ZWYCIĘSTWA
Mawiają, że nieważne jak się zaczyna - ważne, jak się kończy. Firmy zwykle rezerwują sobie około tygodnia na poinformowanie o wyniku. Przedstawiciele FRSE udzielili fachowych uwag i konkretnych informacji dotyczących swoich spostrzeżeń. Feedback, a raczej jego brak w przypadku naszego drugiego źródła - TVN-u, pozostawiał wiele do życzenia. Pani asystentka była w stanie poinformować jedynie, iż "pani Marzena podjęła taką decyzję i z tą osobą będzie jej najlepiej się współpracowało". Jeśli potrafi się czytać w myślach i nie prezentuje większych kompetencji niż swój przełożony - sukces gwarantowany. W przypadku niektórych kandydatów zaistniało zatem nie tylko nieporozumienie co do oczekiwań firmy, ale także co do założeń konkursu.
Okazuje się, że w świecie, w którym tak bardzo liczą się kompetencje i umiejętności, osoby zdolne i kreatywne wciąż muszą poddawać się ocenie osób niekompetentnych. Takie przypadki oczywiście stanowią niewielki procent całości, jednak dziwią tym bardziej, że zdarzają się nawet programowo najlepszym.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW