Zbliżają się wybory. Każdy z nas jest cząstką prawie czterdziestomilionowego państwa. Czy nie jesteśmy mu coś winni?

Jeśli ktoś myślał, że przydarzy się kolejny cud, tym razem komunikacyjny, to srodze się zawiódł.

Co to znaczy:

Narzekamy, narzekamy, narzekamy. A wiemy na co? Wszyscy dzisiaj narzekamy na władzę. Na rządy, jakie są nad nami sprawowane. Ale cóż się dziwić, skoro sami wybraliśmy taki parlament i takiego prezydenta.

Wiele ostatnio czytałam na temat walki z polskim komunizmem. I choć jego podstawowa definicja brzmi: "program polityczny dążący do stworzenia bezklasowego społeczeństwa", nic tak nie wypełniło braków mojej wiedzy jak dokument Marii Zmarz-Koczanowicz.

Z zaciekawieniem kliknąłem w znajdujący się na stronie internetowej

Wpakowałeś, wtopiłeś? Cóż, masz, czego chciałeś. Że jest źle? Twój wybór, bo tak głosowałeś. Z giełdą jest jak z demokracją...

"Oto chwila, która wystawia na próbę ludzkie sumienia"
Thomas Paine, 1776 r.

Obyczajowość ludów zamieszkujących ziemię od zarania dziejów przepojona była bogactwem wierzeń. Patrząc na historię cywilizacji można zaryzykować twierdzenie, że religijność to naturalny stan człowieka. Przypadek? A może coś w tym jest?