Zbliżają się wybory. Każdy z nas jest cząstką prawie czterdziestomilionowego państwa. Czy nie jesteśmy mu coś winni?

Kiedyś należało kogoś dość dobrze poznać, by wiedzieć, czy lubi fasolkę po bretońsku. Dzisiaj takie informacje łatwo znaleźć na licznych portalach służących autoprezentacji.

Szukamy w sobie tej jednej milionowej przed lustrem, mamy cichą nadzieję, że widzi ją cały świat - i tu jest całkiem odwrotnie. Świat jest ślepy, bawimy się w relatywizację i absolutyzację, i jest nam z tym (od wieków) bardzo dobrze.

Małysz zajadał się czekoladą, piłkarze trenera Engela zupkami w proszku. No a teraz mamy pasztet – idol młodzieży reklamuje piwo!

15 listopada rusza akcja

Dzieci z wadami słuchu, które stworzyły koło teatralne „Arlekin” w swoim internacie przy Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym w Tarnowie, wzięły udział w Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Dzieci i Młodzieży z Wadami Słuchu.

Mieszkańcy pewnej ulicy w Łodzi zaprotestowali przeciwko budowie hospicjum dla nieuleczalnie chorych w ich okolicy. Polacy protestują często i chętnie, ale w tym wypadku przyczyna akcji jest skandaliczna i nie świadczy dobrze o ich inicjatorach.

Stwierdzenie, iż cały nasz świat, a nawet Wszechświat wraz ze wszystkim, co w nim istnieje jest względny, bo różnie pojmowany przez wszystkich pojmujących, prowadzi do pokuszenia się o pytanie - czy względność jest względna?

Solidarność narodowa za granicą jest jak polisa ubezpieczeniowa na zdrowie, życie i bezpieczeństwo, również poważanie wśród innych nacji. Jeśli nie będziemy się wzajemnie szanować, nie będą nas szanowali inni.

Twoje auto grzęźnie w błocie na parkingu przed blokiem? Nie podoba ci się to, że autobus może hamować tuż pod twoim oknem? Zamiast narzekać - zrób coś wreszcie!