Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Płynąć z prądem?

dodano 21.11.2010
Płynąć z prądem?

Co mi chce powiedzieć choroba? I czy mogę zdecydować, że będę zdrowy?


Rozmaici terapeuci pomagają ludziom dopasować się do tego, jak funkcjonują inni ludzie w świecie. Analizują oni mechanizmy współistnienia ludzi ze sobą, relacje społeczne, normy i nakazy, mozolnie próbują nas prostować, leczyć nasze niedostosowanie. Czytając artykuły i książki przeznaczone dla niedopasowanych nieszczęśników, zawsze miałam gdzieś z tyłu głowy poczucie, że ktoś poprzez te teksty próbuje dokonać na mnie jakiegoś gwałtu. Ratowałam się, nie dopuszczając do siebie zbyt blisko tej ingerencji. Owszem, przyswajałam wiedzę, zgadzałam się z większością twierdzeń, ale odkładałam ją do swojego archiwum – „przyswojone, zapamiętane”. Nie chciałam i nie mogłam wdrażać jej we własnym życiu na głębszym poziomie. Czułam zawsze, że opisuje ona świat, który w jakiś sposób nie jest mój. Dość szybko zniechęciła mnie psychoterapia, gdy musiałam po nią sięgnąć. Poza tym, że psycholog jednak dopowiadał sobie wiele na mój temat (z konieczności, w końcu nie ma całego życia, żeby mnie poznać), to poza tym widziałam, że on też próbuje, w najlepszej wierze, pomóc mi się dostosować do schematów społecznych, których po prostu głęboko nie akceptuję. Powodowało to u mnie głęboki dyskomfort, martwiło mnie, że wszystko wskazuje na to, że mocno odstaję od reszty ludzkości. Ale zaczęłam tak to formułować dopiero niedawno, wcześniej bałam się, że po prostu mój problem jest TAK WIELKI, że sobie z nim nie radzę, nie poddaję się terapii. Nie miałam dość odwagi, żeby się przyznać przed sobą do tego. Nie chciałam odkryć, że jestem dziwolągiem. Nikt nie chce.
  Pewnego dnia, dokładnie dnia, gdy zaczęłam dostrzegać, że jestem całością – moje ciało i duch/dusza/umysł, że moje zdrowie fizyczne i psychiczne są ze sobą nierozerwalnie związane, odkryłam pierwszą ważną prawdę o moim zdrowiu, w każdym sensie tego słowa – również moim zdrowiu na tle społeczeństwa i w moich relacjach z nimi.
  Od tego momentu posypały się kolejne chwile uświadomienia, najpierw dotyczące zdrowia jednostki, potem zdrowia nas jako zbiorowości, a nawet całej Ziemi. Najpierw dotarło do mnie, że wszelkie próby wymuszania na ciele czegoś, czego ono nie chce, próby sprawowania nad nim kontroli tak, jakbym to nie była ja sama, ale jakiś inny, osobny byt, w dodatku wrogi, kończą się zawsze chaosem, konfliktem z czymś, co odczuwam jako siłę napędową świata. Płynę wtedy „pod prąd” albo „gram w innej tonacji” niż ta siła. I to płynięcie pod prąd sprawiało, że chorowało moje ciało, chorowały też moje myśli. Najpierw pojęłam tę prawdę w odniesieniu do mnie. Następnie zobaczyłam, że robią tak z grubsza wszyscy dookoła, z pełnym przekonaniem, że tylko tak można i że tak należy. Nic innego nie znają, jak przeciwstawianie się swoim ciałom i naturze, walkę z całym światem. I tak jemy z przekonaniem żywność, która nam szkodzi (wydając wielkie pieniądze na badania, które mogłyby temu zaprzeczyć, zamiast słuchać, co o tym mówi nam ciało), wchodzimy w relacje, które nas niszczą, aspirujemy do stylu życia, który jest przeciwieństwem harmonijnego i zdrowego stylu życia, wierząc w dodatku głęboko, że to nam da szczęście (strach pomyśleć, co czują ci, którzy na ten szczyt w końcu wchodzą i widzą, że tam nic nie ma!). Wszyscy zwierają szyki w walce z chorobami cywilizacyjnymi, zamiast likwidować ich przyczyny, zamiast zatrzymać lub odwrócić procesy, które nasze otoczenie zamieniają w naszego śmiertelnego wroga. Zachowujemy się irracjonalnie – wiedząc, że rozżarzony węgiel parzy, dotykamy go i tak, a potem, pełni poczucia niesprawiedliwości, szukamy sposobu, by przestał parzyć. I zwykle mamy przekonanie, że umiemy to sprawić przy pomocy lekarstwa bez recepty. Wszystkie płynące do nas informacje ze świata ludzi utwierdzają nas zresztą w przekonaniu, że możemy i umiemy wszystko, że jesteśmy w stanie płynąć pod prąd bez końca. Krem do opalania pozwoli ci bezkarnie smażyć się na słońcu. Inny krem zneutralizuje wolne rodniki, atakujące cię zewsząd w schemizowanym, wrogim środowisku, które sam stworzyłeś. Jedna mała kapsułka uwolni cię od martwienia się o zdrowe pożywienie. Pobyt w Spa zrekompensuje brak umiejętności relaksowania się przez cały rok.
   Płynąć z prądem? - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: stepwolf
avatar

O mnie
W serwisie od:
21.11.2010
Dodaj do znajomych

 
INNE OD stepwolf
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje