Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ciała ofiar powinny być natychmiast w Polsce!
dodano 12.08.2010
Najpierw minister zdrowia, Ewa Kopacz, publicznie zapewniała, że polscy patomorfolodzy uczestniczyli w oględzinach i sekcjach zwłok. Okazało się jednak, że to nie była prawda.
Gdyby tak koszmarna katastrofa przydarzyła się amerykańskiemu samolotowi w Polsce, to niezależnie od konwencji, oba rządy doszłyby do rozsądnego i dla całego świata zrozumiałego wniosku - wszystkie ciała ofiar byłyby niezwłocznie przewiezione do Stanów, choćby po to, aby uniknąć dalekiego przelotu rodzin (trauma, koszty, kłopoty językowe) w celu identyfikacji i zeznań. I z pewnością rozbity samolot byłby badany przy współudziale strony amerykańskiej.
* - protokoły z identyfikacji ofiar nie dotarły do dzisiaj (10 sierpnia 2010) i nie wiadomo, kiedy zostaną dosłane, co jest osobnym skandalem (prawdopodobnie minister ponownie będzie po nie leciał), co jedynie dowodzi, że ciała ofiar powinny być przewiezione do Polski natychmiast po tragedii!
** - 9 sierpnia 2010 media podały - "Kolejnych 11 tomów akt śledztwa smoleńskiego trafi do Polski. Na polsko-rosyjskim spotkaniu ustalono, że wśród przekazanych materiałów będą protokoły oględzin zwłok i miejsca katastrofy z dokumentacją fotograficzną. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do przekazania akt". W jaki sposób można nam wytłumaczyć, że tego typu dokumenty muszą być tworzone całymi miesiącami, skoro wiadomo, że dochodzenie ma priorytet w obu państwach? Mało tego - przecież fotografie i protokoły zostały już dawno wykonane, zatem skąd owo opóźnienie? A jeszcze czeka nas wielodniowe przekładanie powtarzalnych tekstów z jednego słowiańskiego języka na drugi... Gdyby tak mieli pracować robotnicy, to ich firma dawno by padła, ale budżetowe instytucje rządzą się swoimi prawami, bynajmniej nie finansowymi. A przy okazji - każdy niemal wie, że w razie koniecznej operacji, polityk, minister, aktor, zostanie natychmiast obsłużony przez służbę zdrowia, zaś przeciętny obywatel dopiero po przejściu przez wszystkie przewidziane (i nieprzewidziane) procedury. A tu zastój - tygodniami nic się prawie nie dzieje? I to nie jest skandal? Po raz kolejny przedstawiciel naszego rządu obiecuje nam, że pojedzie do Moskwy i że zdyscyplinuje kolegów Rosjan, kiedy zaś nadchodzi obiecany przez nich termin, okazuje się, że znowu nas zwodzą, a to jest już tragifarsa!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW