Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zero tolerancji dla szkolnej demokracji!
dodano 07.08.2008
Pewien 12-latek rzucił w swojego kolegę "kozą" z nosa, co zakończyło się gonitwą dookoła ławek. Kiedy matematyczka uderzyła tego drugiego w pośladek, uczeń rozzłościł się i ryknął: "K...a, spier...j, ch..u!!! Przy...ć pani?!".
Liceum, do którego obecnie uczęszczam, przypomina mi moją Szkołę Podstawową. W minionym roku szkolnym codziennie widziałam, jak uczniowie np. symulują stosunki seksualne. Chłopaki z dziewczynami, dziewczyny z chłopakami, chłopaki z chłopakami, dziewczyny z dziewczynami - układy były przeróżne. Jeszcze do niedawna wyrażenia typu "dziwka" czy "cipa" uchodziły w społeczeństwie za obraźliwe. W moim liceum (a wcześniej - w Gimnazjum!) takie określenia są wręcz zwrotami grzecznościowymi. Ileż to razy słyszałam, jak uczniowie i uczennice zwracają się do siebie per "cipeczko", "sutasku"!
Osoby, które pamiętają o tradycyjnych zasadach moralnych i obyczajowych, są szykanowane przez swoje otoczenie oraz spychane na jego margines. Tak było ze mną - zwolenniczką ponadczasowych norm etycznych. Nieustanne ataki, których doświadczałam w minionym roku szkolnym, doprowadziły mnie do myśli samobójczych i zachowań autoagresywnych. Pamiętam dokładnie, jak pewna osoba - podpisująca się moim imieniem i nazwiskiem - wypisywała w Internecie okropne rzeczy na mój temat. Kiedy kazałam jej się ujawnić, wyznała, iż uczęszcza do mojej klasy. W końcu nawiązałam kontakt z właścicielami nieszczęsnego serwisu internetowego - poprosiłam ich o zlikwidowanie oszczerczo-uzurpatorskiej strony. Jak to dobrze, że mnie posłuchali, bo byłam skłonna zgłosić sprawę na policję!
Licealni znajomi dokuczali mi nie tylko za konserwatywne poglądy, ale również za to, że się... uczę! W moim Ogólniaku nie ma mody na edukację, wielu uczniów żyje według ideologii: "Po co się uczyć, skoro i tak nie pójdziemy na studia? Kiedy będziemy zrywać ogórki we Francji, duża wiedza na nic nam się nie przyda. Po cóż nam wiedzieć, o co chodzi np. z trygonometrią? Czy ktoś z nas, robiąc zakupy, poprosi ekspedientkę o dwa sinusy chleba? Dlaczego musimy się martwić o oceny, o dobre świadectwo? Ten papierek nigdzie za nami nie idzie - co najwyżej do szuflady. Zależy nam tylko na tym, aby bez problemu zdawać z klasy do klasy. Ale to tylko teoria, bo wielu z nas rzuci szkołę jeszcze przed maturą". Niedawno z mojego LO wyrzucono kilku chłopaków, którzy pili alkohol na terenie szkoły. Nauczyciele robili wszystko, aby zatuszować tę sprawę (wychowawczyni zabroniła nam nawet mówić o tym osobom trzecim!).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW