Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Chevron i ConocoPhillips naruszają prawa Indian
dodano 20.03.2010
Rząd polski wchodząc w zaskakująco bliskie interakcje z firmą Chevron i ConocoPhillips, nie potępiając ich poczynań w różnych częściach świata, ponownie uznał pryzmat posiadania ponad podstawowymi zasadami moralnymi.
Odpowiedzialnymi są i pozostaną także koncerny naftowe, które kierując się zasadą maksymalizacji zysków, świadomie wkroczą na indiańskie terytoria inicjując kontakt i konfrontację wbrew dobrowolnej izolacji tamtejszych ludów.
2. Chevron i Texaco w ekwadorskiej Amazonii
Odkrycie dużych pokładów ropy naftowej w Ekwadorze w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych otworzyło ten obszar dla działań takich spółek jak Shell, Texaco (dziś część Chevronu) czy Maxus. Na przestrzeni następnych lat przy mniej lub bardziej świadomej współpracy Letniego Instytutu Lingwistycznego, bliskiego kontaktu doświadczyło kilka kolejnych plemion. Owocem ekspansji naftowej były choroby, budowa dróg, zanieczyszczenia cieków wodnych. Indianie Cofan z wcześniejszej 15-tysięcznej populacji uratowali tylko 1,5 tysiąca istnień a Tetetes i Sansahuari bezpowrotnie zniknęli.. Do dziś olbrzymie połacie ziemi i wód pozostają zanieczyszczone substancjami ropopochodnymi.
Texaco rozpoczęło swoją pracę w ekwadorskiej Amazonii w 1964 roku i pozostawało tam do początku lat dziewięćdziesiątych. Obecność przedsiębiorstwa, które otrzymało zielone światło od rządu ekwadorskiego, cechowała się nieposzanowaniem indiańskich kultur oraz środowiska naturalnego. Aby zmniejszyć koniecznie wydatki oraz inwestycje Texaco sięgnęło po zaskakujące metody takie jak używanie przestarzałego, zawodnego sprzętu i odprowadzanie ścieków bezpośrednio do otoczenia. Istnieją potwierdzone dowody, że wraz ze swymi partnerami w regionie Texaco umyślnie wylało 18 miliardów galonów toksycznych ścieków, które rozlały się i zapełniły setki otwartych dołów i zagłębień tworzących odtąd ropo-ściekowe bajorka. Efektem poczynań przedsiębiorstwa naftowego w ekwadorskiej Amazonii stało się zanieczyszczenie ziemi, wód gruntowych i cieków wodnych - natomiast miejscowa ludność (Indianie i osadnicy) na przestrzeni kolejnych lat musiała zmagać się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi (zwiększona ilość chorób nowotworowych, poronienia, defekty) oraz społecznymi.
W 2001 roku Texaco dokonało fuzji (zostało wchłonięte przez ) z Chevron. Przez kilka kolejnych lat koncern nosił nazwę Chevron/Texaco. Naftowy potentat niebawem pozbył się kłopotliwej frazy z oficjalnej nazwy i dziś koncern występuję już pod pierwotną marką. Chevron jako nabywca Texaco pozostaje jednak spadkobiercą dorobku zakupionego przedsiębiorstwa. Pomimo tego do dziś przedstawiciele koncernu odmawiają wzięcia na siebie odpowiedzialności za nadużycia z przeszłości. Tymczasem ścieki ropopochodne do dziś rzutują na życie i zdrowie tubylczych i nie tubylczych społeczności. Chevron, jak wskazują przedstawiciele spółki, wyłożył już sumę 40 milionów dolarów na oczyszczenie terytorium lecz Indianie i osadnicy, którzy ucierpieli i wciąż doznają krzywd oczekują rekompensat idących o wiele dalej. Prawnik prowadzący sprawę Chevronu w Ekwadorze zażądał kwoty w wysokości 27 miliardów dolarów.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW