Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Konstytucja nie dla ubogich

dodano 22.02.2010
Konstytucja nie dla ubogich

W Polsce nie pomaga się ludziom ubogim. Prawa osób niepełnosprawnych i ochrona rodziny w pewnym zakresie są fikcją.


Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej Art. 69.

Osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczaniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej. Art. 71 Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych. W międzyczasie uświadamiasz sobie, że urzędnik nie będzie analizował twojej sytuacji. Zrobi tylko to, co musi. Dlatego powinieneś odrzucić wstyd, pozbyć się intymności oraz mówić głośno i wyraźnie - najlepiej podniesionym głosem - i wyraźnie pisać - najlepiej grubą i dużą czcionką - o materialnych i zdrowotnych szczegółach życia twojej rodziny. Ważne by je przedstawić w wyolbrzymiony sposób. Bo grzeczna informacja, że dzieci nie mają co jeść raczej, nie zrobi wrażenia. Uzbrojony w tę cudownie objawioną prawdę, udajesz się do ośrodka pomocy społecznej. Składasz wniosek. Piszesz o niepełnosprawności żony, o jej bólu i braku dostępu do leczenia, o niewykupywanych lekarstwach, o niezapłaconym czynszu i zagrożeniu bezdomnością całej rodziny. Prosisz przede wszystkim o pomoc w opłaceniu czynszu. Wnioskujesz o pieniądze na podstawowe artykuły szkolne i jedzenie, którego coraz częściej zaczyna brakować. Jednocześnie informujesz urzędników o tym, że jesteście kochającą się rodziną, że z żoną, która w ograniczonym zakresie może pracować w domu, macie dobre wykształcenie i ogromne doświadczenie w pracy. Opisujesz konkretne działania związane z poszukiwaniem pracy i próbami ponownego uruchomienia firmy. Reasumując wniosek opisujesz scenariusz, który śni ci się po nocach; iż obecnie stanowicie w pełni funkcjonalną rodzinę i z uwagi na potencjał zawodowy uważasz swoją sytuację za przejściową. Uzasadniasz, że gdy stracisz mieszkanie nie będziesz miał żadnej możliwości opiekowania się niepełnosprawną żoną oraz dbania o dzieci, że z perspektywy ulicy już nie znajdziesz pracy. Wiedząc, że odwołując się do empatii niewiele zdziałasz, wskazujesz na argumenty ekonomiczne – że nawet kilkunastomiesięczna pomoc finansowa pochłonie o wiele mniejsze kwoty niż w sytuacji, gdy rozpadnie się twoja bezdomna rodzina. Gdy będziecie stałymi beneficjentami różnorodnych instytucji pomocowych. Całość uzupełniasz kilkudziesięcioma załącznikami dokumentującymi opisany stan rzeczy. Po dwóch tygodniach urzędnicy z ośrodka pomocy społecznej przychodzą na wywiad środowiskowy. Wypytują o sytuację materialną, zdrowotną, mieszkaniową, o dzieci, szkołę. Potem odręcznie na swoim druku, praktycznie przepisują twój wniosek od nowa. Jeszcze żądają faktur i rachunków za wydatki, nowych oświadczeń i zaświadczeń. Odchodzą. Po dwóch tygodniach na twoim rachunku bankowym pojawia się 400 zł.. Dzwonisz. Pytasz skąd te pieniądze, na co, na jakiej podstawie, czy może będzie ich więcej. Słyszysz, że decyzja kierownika przyjdzie pocztą. Pismo przychodzi po 14 dniach. Jeżeli jesteś osobą nieco chorowitą, w tym miejscu masz prawo do zawału serca. Otrzymujesz dwie decyzje – pozytywną i negatywną. Pozytywna informuje cię, że otrzymujesz pomoc w wysokości 400 zł – w tym 150 zł na jedzenie, 100 zł na lekarstwa, 50 zł na przejazdy dzieci do szkoły i 100 zł na inne wydatki. Jak oni to wyliczyli nie masz pojęcia. W decyzji negatywnej zapisano co następuje: 1. z powodu przekroczenia minimum dochodowego (wynosi ono 351 złotych miesięcznie na osobę) nie masz uprawnień do zasiłku stałego ani zasiłku celowego 2. w ramach działania ośrodka pomocy społecznej nie mieści się wsparcie w opłacaniu czynszu, bo do tego służą dodatki mieszkaniowe wypłacane przez urząd gminy, 3. z tytułu złej sytuacji materialnej rodziny przyznają ci zasiłek celowy specjalny i stąd w kopercie drugie pismo z decyzją pozytywną. Zasiłek celowy specjalny jest zasiłkiem uznaniowym. Kierownik ośrodka pomocy społecznej na podstawie zebranych dokumentów i wywiadu środowiskowego, decyduje o wysokości przyznanej pomocy. Dlaczego jednak przekraczasz kryterium dochodowe skoro masz do dyspozycji zaledwie sto siedemdziesiąt kilka złotych miesięcznie na osobę? Stało się tak ponieważ dziesięć miesięcy przed złożeniem wniosku o pomoc zaciągnąłeś kredyt na ratowanie swojej działalności gospodarczej. A ustawa o pomocy społecznej powiada, że taki kredyt jest dochodem i należy go podzielić na dwanaście równych części i dodać każdą z nich do miesięcznego dochodu rodziny. Mało istotne jak i na co wydałeś te pieniądze. Nieważne, że ich dawno nie ma. Nikogo nie interesuje, że przecież to jest zobowiązanie i trzeba je spłacać, że twoje zadłużenie z tego tytułu rośnie o odsetki, niezapłacone odsetki, o karne odsetki, o koszty windykacji i ostatecznie egzekucji komorniczej. Od tej decyzji masz prawo odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Piszesz. Kwestionujesz odmowę przyznania przez Ośrodek Pomocy Społecznej wsparcia na opłacenie czynszu za mieszkanie, poddajesz w wątpliwość obliczony przez OPS dochód twojej rodziny. Powołujesz się na fakt, że nawet jeżeli ustawa stanowi, że kredyt jest dochodem, to przecież mówi także o tym, że gdy był to kredyt zaciągnięty przez osobę prowadząca działalność gospodarczą należy wziąć pod uwagę koszty uzyskania dochodu. Wysyłasz czekasz. Miesiące mijają. Już nie szukasz pracy. Nie masz Internetu, nie posiadasz aktywnego telefonu zatem żaden pracodawca nie odzwoni. Nie masz pieniędzy na faks, znaczki, koperty, na wydrukowanie podania. Ponieważ pierzesz coraz rzadziej i wsypujesz do pralki coraz mniej, coraz gorszego proszku, twoje ubranie nie jest najczystsze. Wstydzisz się tego i krępujesz pokazywać ludziom. W Urzędzie Pracy możesz znaleźć oferty, ale nikt za ciebie nie wydrukuje ani nie wyście CV. Komornicy zablokowali twój rachunek bankowy. Nie spłacałeś kredytu. Nie oddałeś dodatku mieszkaniowego. Nachodzą cię windykatorzy. Za abonament telefoniczny, za ubezpieczenie samochodu, za prąd, wodę, gaz, za kartę kredytową. Żona już tylko leży w łóżku. Nie masz jak jej zawieźć do lekarza, bo w baku brak paliwa. Zresztą i tak stać was tylko na sporadyczne wykupienie leków przeciwbólowych. Coraz mocniejszych. Gdy zaczynają niszczyć układ pokarmowy i wydalniczy i ta ulga w cierpieniu staje się niemożliwa. Dzieci chodzą do szkoły gdzie ku twojemu wielkiemu szczęściu zapewniono im darmowe drugie dania. Co miesiąc przychodzą urzędnicy z ośrodka pomocy społecznej na wywiad środowiskowy. Wypytują wciąż o to samo i wciąż wypisują swoje obszerne druki. Mówią, że mogą przyznać więcej pieniędzy na leczenie, ale najpierw powinieneś im pokazać rachunki za kupione lekarstwa. Czyli refundacja. Odpowiadasz, że nie masz środków na zakup leków. Inaczej nie mogą. Co miesiąc dostajesz pomoc finansową. Nigdy nie wiesz ile to będzie pieniędzy. Raz wpływa 400 złotych, innym razem 200, czasem 500. Nigdy nie wiesz którego dnia miesiąca wpłyną na twoje konto. Właściciel wypowiada ci umowę najmu mieszkania w trybie natychmiastowym. Wynika on z ustawy o ochronie praw lokatorów. Masz czternaście dni. Po czterech miesiącach Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymuje decyzję dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w sprawie mieszkania. Piszą, że co prawda tego rodzaju pomoc mieści się w zakresie ustawy, ale skoro OPS nie ma pieniędzy….To zresztą decyzja uznaniowa kierownika placówki, którym powinna kierować obiektywna ocena jaka pomoc jest niezbędna dla egzystencji twojej rodziny. Z tym, że faktycznie twój dochód przekracza minimum dochodowe. bo ten kredyt…. A do kosztów uzyskania dochodu w tej sytuacji zalicza się tylko składkę ZUS-owską, której i tak nie płacisz, bo nie masz z czego. Pytasz urzędnika w jaki sposób mogą pomóc ponieważ musisz z rodziną opuścić mieszkanie. Urzędnik mówi, ze znajdzie wam miejsce w Ośrodku. Nie słuchasz już jakim, ale lepszy to dach nad głową niż żaden. Dopytujesz jeszcze co z meblami, ubraniami, pralką, lodówką. Urzędnik nie wie czy w Ośrodku będzie na to miejsce. A czy ośrodek pomocy społecznej pomoże przetransportować twój dobytek? Nie. OPS nie dysponuje samochodem, ale przecież możesz obdzwonić firmy transportowe, to może ktoś zasponsoruje przewóz mebli. - nie mam na to pieniędzy - odpowiadasz, więc urzędnik zgadza się podzwonić sam. Po tygodniu ciszy idziesz do ośrodka pomocy społecznej by zapytać urzędnika czy coś zrobił w twojej sprawie. Nie ma dobrych wiadomości, bo w ośrodkach brakuje miejsc. - odezwę się - informuje urzędnik. Nie odzywa się, więc po kilkunastu dniach ponownie idziesz do OPS. - za dwa tygodnie zwolni się miejsce w Ośrodku Matki z Dzieckiem – tam może się przenieść Pańska żona z dziećmi. - - a ja ? – zapytasz ze ściśniętym gardłem Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej Art. 45. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Kilka tygodni przed tą rozmową jeszcze tliło się w tobie światełko nadziei. Pojawiła się szansa na odzyskanie pieniędzy od jednego z dłużników twojej dawnej firmy. Kilkanaście tysięcy złotych mogło diametralnie odmienić twój los. Trzeba było założyć sprawę w sądzie i uzyskać nakaz zapłaty. Koszty pozwu w takiej sprawie to pięć procent wartości sporu. Z uwagi na bardzo złą sytuację finansową postanowiłeś poprosić sąd o zwolnienie z kosztów sądowych,. Sąd prawie przychylił się do wniosku. Miałeś zapłacić 400 złotych. Zaskarżyłeś to postanowienie uzasadniając, iż cierpisz niedostatek i nie masz pieniędzy: żadnych oszczędności ani też majątku do sprzedania aby taką kwotę zdobyć, a dochodzone wierzytelności są niezbędne dla egzystencji twojej rodziny i utrzymania mieszkania. W odpowiedzi sąd sięgnął do twoich zeznań podatkowych z poprzednich lat i stwierdził, że posiadałeś wystarczające dochody i miałeś możliwość zaoszczędzić pieniądze na założenie sprawy. Skargę oddalono. Ponieważ nie zdobyłeś czterystu złotych, wniosek o nakaz zapłaty odesłano.
   Konstytucja nie dla ubogich - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: ramariusz
avatar

O mnie
W serwisie od:
29.06.2009
Dodaj do znajomych

 
INNE OD ramariusz
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje