Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Lustracja do bólu. Szokujące wyznania Natalii Julii Nowak
dodano 31.07.2008
Dlaczego tak bardzo nienawidzę liberalizmu, feminizmu, kosmopolityzmu etc.? Bo poznałam te ideologie od środka, zobaczyłam z bliska ich ohydę i irracjonalność.
Patriotyzm (a właściwie- jego brak)
Pomimo moich TVN-owskich poglądów, nie mogłam się przekonać do Unii Europejskiej. Wiedziałam, że jest ona czymś w rodzaju ZSRR, więc namawiałam dorosłych, by głosowali przeciwko integracji. Przed 1 maja 2004 roku cieszyłam się ostatnimi chwilami wolności, ale miałam nadzieję, iż w UE "nie będzie aż tak źle". Jakieś półtora roku później przyjęłam postawę konformistyczno-oportunistyczno-kosmopolityczną, tzn. postanowiłam zaakceptować status quo. Nie piszcie, że zachowałam się jak Kmicic z "Potopu", bo dobrze o tym wiem. Warto jednak podkreślić, iż moja "sympatia" do Unii była bardzo płytka i powierzchowna.
Ponieważ nie istniała we mnie miłość do Ojczyzny, nie przepadałam za świętami państwowymi, patriotycznymi apelami itd. Wstydziłam się mojej polskości ze względu na udział rodzimych wojsk w wojnie z Irakiem. Mój kraj, który przez ponad 120 lat był okupowany przez Rosję, Austrię i Prusy, teraz sam stał się jednym z trzech zaborców. Nic więc dziwnego, że odczuwałam gorycz - zwłaszcza wtedy, gdy czytałam o zbrodniach wojennych, popełnianych przez naszych amerykańskich sojuszników. Często przelewałam moje uczucia na papier, tworząc serię pacyfistycznych opowiadań. Moim najlepszym tekstem okazali się "Przyjezdni" - opowieść o żonie i dzieciach polskiego żołnierza, którzy pojechali wraz z nim do Iraku.
W szponach pop-kultury
Od 10 do 13 roku życia zaczytywałam się w czasopismach typu "Bravo Girl", "Twist", "Filipinka". Sprawiły one, że stałam się zwolenniczką antykoncepcji i nie rozumiałam, dlaczego Kościół zaleca przedmałżeńską wstrzemięźliwość. Obecnie wiem, iż uległam zwykłej, libertyńskiej propagandzie... Heh, ojciec Rydzyk ma rację, mówiąc: "Liberalne media zmieniają mentalność ludzi!".
Przez długi czas byłam także miłośniczką "Harry'ego Pottera" - cały mój świat kręcił się wokół powieści Joanne Kathleen Rowling. Dopiero teraz, jako 17-latka, odkryłam, iż HP jest lewacką propagandą (zainteresowanych odsyłam do mojego felietonu pt. "Potter satanistyczny? Raczej lewicowy!"). Dlaczego wcześniej tego nie zauważyłam?! Dlaczego nikt mnie nie uświadomił?!...
W piątej klasie SP zostałam miłośniczką duetu t.A.T.u., którego nadal chętnie słucham (wstyd!). Ponieważ Julia Wołkowa i Lena Katina miały kontrowersyjny, lesbijski wizerunek, stałam się zwolenniczką związków homoseksualnych oraz polemizowałam z ich przeciwnikami. Często powtarzałam idiotyczne sentencje typu "Miłość nie wybiera" czy "Każda miłość jest piękna". Jednocześnie aprobowałam zapłodnienia in-vitro, klonowanie komórek macierzystych oraz (bardzo, bardzo krótko!) operacje zmiany płci. Jak mawiał św. Augustyn: "Błądzić jest rzeczą ludzką, ale tkwić w błędzie - szatańską". Ja błądziłam dość długo, więc można mnie nazwać diabłem wcielonym...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW