Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jak nie pójść do piekła - czyli czym zajmują się doktorzy teologii
dodano 31.07.2008
Lektura pozycji stanowiących wykładnię katolickiego systemu teologicznego jest niewątpliwie prawdziwą ucztą dla kogoś, kto kocha szukać dziury w całym, ćwicząc w ten sposób umysł w logicznym rozumowaniu.
W rozdziale poświeconym bożemu miłosierdziu pada pytanie:
Czy zaufałeś Jezusowi? A może zaufałeś wróżce, bioenergoterapeucie, horoskopom czy przesądom i zabobonom?
No proszę, wiara w bioenergoterapię jest zabobonem, ale egzorcyzmy, objawienia boże, różańce i koronki nie są. Już kolejne wiersze zdają się być tłumaczeniem, dlaczego tak jest.
Kardynał Florencji Silvano Piovanelli powiedział, że we Włoszech wróżbiarze, wróżki, astrolodzy, dwukrotnie przewyższają liczbę kapłanów, jest ich 140 tys., a ich klientela sięga 12 mln osób.
Tu autor dodaje od siebie: Kto u nich szuka rady – ciężko grzeszy.
Doskonale wiemy, że Kościołowi nigdy nie podobał się socjalizm, ale idea wolnego rynku, gdzie podobne usługi oferuje szereg podmiotów, jest mu równie obca i jak widać, w walce z konkurencją nie waha się posunąć do zastraszenia klientów.
Autor szacuje liczbę zabobonów istniejących w Polsce na około 1000, po czym wymienia niektóre, rozpędzając się tak mocno, że pod ostrzał dostają się również maskotki a wśród przesądów, za którymi stoi diabeł, ksiądz doktor nie omieszka także wymienić noszenia pacyfki. Rzeczywiście – krótki rzut na historię wystarczy, by stwierdzić, że pokój dla Kościoła często nie był priorytetem. Idąc dalej w tym rozumowaniu, można pokusić się o stwierdzenie, że noszenie pacyfki oznaczałoby ustawienie się w opozycji do samego założyciela chrześcijaństwa, który to nie pokój przecież przyniósł, lecz miecz.
Wszystkich, którzy na skutek lektury tego tekstu doznali mniejszej lub większej dezorientacji, pocieszam. Recepta na życie obfite, mające sens, jest prosta:
Trzeba ukochać czytanie i słuchanie Pisma Świętego.
Trzeba ukochać nie telewizję, nie seriale telewizyjne, ale słuchanie katolickiego Radia „Fiat”, „Jasna Góra” czy „Maryja”
Trzeba ukochać nie telegazetę, ale tygodnik „Niedzielę”, „Gościa Niedzielnego”, „Przewodnik Katolicki”……..
Z taką listą pozycji na pewno nie zbłądzicie!!!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW