Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Piractwo
dodano 09.11.2009
Środowe porwanie polskich marynarzy daje przyczynek nie tylko do bezpośredniej krytyki wasalnego stosunku państw zachodnich wobec Izraela ale też do mniej bezpośrednich rozważań na temat Irańskiej energetyki jądrowej.
Zastanówmy się, czy państwa Zachodu oraz znany z wykalkulowanego postępowania Izrael, wiedząc jakich zniszczeń gospodarczych w handlu ropą oraz militarnych w Izraelu i wśród amerykańskich żołnierzy może dokonać Iran, gdyby choć odrobinę wierzyły, że jest on w stanie zachowywać się nieobliczalnie:
1) Każdego tygodnia groziłyby mu napaścią?
2) Podgrzewałyby niepokoje w trakcie czerwcowej próby puczu w tym kraju?
3) Groziłyby Iranowi bombardowaniem?
4) Narzucałyby przestrzeganie sankcji gospodarczych wobec Iranu państwom handlującym z tym krajem?
5) Napadłyby dwóch sąsiadów Iranu?
6) Zbombardowałyby jedynego sojusznika Iranu na Bliskim Wschodzie: Syrię?
7) Napadłyby na Strefę Gazy na początku tego roku?
8) Wreszcie, czy porywałyby irańskie statki?
Przecież każde z tych działań mogłoby spowodować nieobliczalną reakcję Iranu… Państwa, które decydowałyby się na takie działania, nie biorąc pod uwagę możliwości irańskiego odwetu, same postępowałyby irracjonalnie. Gdyby Izrael, zabijając w Strefie Gazy za jednego swojego obywatela (potem zginęło ich jeszcze 3 oraz 10 żołnierzy) prawie 1,5 tysiąca osób, spodziewał się co najmniej równie irracjonalnego w proporcjach odwetu ze strony przecież podobno bardziej od niego irracjonalnego Iranu w postaci 2,25 miliona zabitych (1:1500 ma się jak 1500 do 2250000), to znaczy, że napadając na Strefę Gazy, sam zachowywałby się irracjonalnie.
Widzimy więc, że polityczno-dziennikarski establishment postępowców wmawia światu szaleństwo Ajatollahów, w które sam nie wierzy… Ale czemu Irański program jądrowy wywołuje taką panikę? Tzn. czemu Iran jest prześladowany bardziej niż inne państwa odmawiające hołdu przed administracją amerykańską?
Zdumiewający powód szykanowania Iranu
Jeżeli napisałbym, że Iran stanowi ropno-gazowy kąsek dla Stanów Zjednoczonych, w dodatku mogący w miarę łatwo transportować swoje surowce do konkurenta USA, Chin, napisałbym banał. Co więcej przecież Korea Północna też stanowi dla USA nie lada kąsek. Złóż surowców co prawda nie posiada a jej gospodarka jest zrujnowana, ale zajmuje strategiczne położenie między trzema z czterech największych (oprócz USA) mocarstw, Chinami, Rosją i Japonią, właściwie granicząc z każdym z nich (z zastrzeżeniem, że Japonia jest krajem wyspiarskim). Korea Północna nie jest jednak szykanowana. Negocjuje się z nią permanentnie, a nawet płaci się jej haracz. Szukajmy więc dalej powodów nadzwyczajnych rozmiarów amerykańskich szykan wobec Iranu.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW