Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zasady…?
dodano 02.06.2009
Transformacja ustrojowa, jaka dokonana została po wyborach 4 czerwca 1989 roku rozbudziła wielkie nadzieje. Nadzieje na nową jakość życia. Tak osobistego, jak i publicznego. Może przede wszystkim publicznego.
Skoro tego rodzaju informacjami zawiadują urzędnicy, których wiarygodność i uczciwość zostały przez sądy poddane w wątpliwość, to reakcja szefa każdego rządu powinna być jednoznaczna. Póki co, reakcji nie ma żadnej. („Sąd na Rządem czy Rząd nad Sądem”)
Inny, podobny obraz z tej samej serii.
Była, ale też i obecna dyrektor generalna Urzędu Transportu Kolejowego, Lidia Ostrowska, z ustaleń i dokumentów – sprzed trzech lat – najprawdopodobniej popełniła przestępstwo urzędnicze, nadużywając stanowiska służbowego dla prywatnych celów. Zatrudnianie na stanowiskach dyrektorów, z ewidentnie łamanymi przepisami ustawy o służbie cywilnej, w świetle zasad byłoby wystarczającym powodem do zastosowania reguły utraty zaufania. Niezależnie od ewentualnej drogi karnej. („My czyści, my przejrzyści”)
Tymczasem prezes UTK, Wiesław Jaroszewicz udaje, że nie rozumie w czym rzecz, premier Tusk udaje, że o niczym nie wie, a jego prawa ręka, minister Grzegorz Schetyna skupia się wyłącznie na aspekcie obrony swoich urzędników, którzy starali się wszelkimi sposobami uniemożliwić dostęp do ustalenia stanu faktycznego działania organów władzy publicznej. Na tle dostępu do tych informacji minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nawet zaskarżył wyrok sądu administracyjnego do NSA, którą to kasację właśnie również przegrał – wyrok z 18 marca 2009 r., sygn. akt I OSK 1468/08
To, jak nietrudno zauważyć, dotyczy nie tylko władzy obecnej. Tego rodzaju sprawy sięgają korzeniami wielu lat wstecz. Obciążają więc bagażem „błędów i wypaczeń” wszystkie kolejne rządy, wszystkie opcje polityczne, sprawujące dotąd władzę.
Ci sami ludzie, tych samych opcji politycznych i układów rządzących, świętują dzień 4 czerwca 1989 roku, jako rocznicę przełomu, stają w szranki wyborcze do europarlamentu z hasłami uczciwości, przejrzystości, interesu państwa, interesu publicznego, etc., etc.
Znamiennego wydźwięku nabiera wypowiedziane publicznie, w jednej z transmisji poświęconej „błędom i wypaczeniom” nowej władzy w nowym państwie, zdanie: „To nie jest już mój kraj”. Warto się nad tym zastanowić. Tak wstrząsająca publiczna wypowiedź w istocie nie jest wszak kierowana przeciwko Polsce. Adresatem tego stwierdzenia są ludzie władzy, którzy kształtują naszego państwa rzeczywistość. („Syndrom Olewnika”)
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW