No widzi Pan, co tu więcej gadać o polskiej lewicy, przecież to „oczywiste oczywistości” są ,trzeba tylko chcieć i działać! Pomimo, że nie zawsze i nie we wszystkim sie z Panem zgadzam to życzę zarówno Panu jak i „KP” jak najlepiej i mam nadzieję, że kiedyś będziecie „mainstreamowym” medium i środowiskiem politycznym. Choć nie jest Pan ewidentnie tzw. „zwierzęciem politycznym”  to jest Pan dla lewicy jedyną szansą na wyjście z obecnego beznadziejnego marazmu intelektualnego. Z bardzo prostego powodu: jest Pan jedyną w Polsce nieskompromitowaną osobą, która jest kojarzona z szeroko pojetą lewicą. Jest to odpowiedzialność i obowiązek  z tego też powodu  szczerze Panu współczuję. Trzeba sie jednak kiedyś zdecydować i wejść w ten „brud” o nazwie polityka. Jeśli nie teraz to kiedy? Nie można być ciągle jedną nogą w rzece a drugą na jej brzegu. Tylko Pan może uratować lewicę w Polsce, więc proszę się nie rozklejać jak przedszkolak, tylko wreszcie zacząć działać! I proszę pamiętać, że najwybitniejsi politycy w historii nigdy nie chcieli nimi zostać, oni musieli w to bagno wejść dokładnie tak samo jak Pan dzisiaj i wiedzieli, że czeka ich długa i trudna droga pełna wielu przykrości i porażek.