Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Teraz albo nigdy. List do Sławomira Sierakowskiego
dodano 14.05.2008
Chcę aby tekst ten został potraktowany przez czytelników krytycznie, aby zmusił do refleksji, a może nawet działań. Nie obrażę się jeśli krytyka tego tekściku okaże się nawet samą Krytyką Polityczną.
2.Zachować równowagę w propagowaniu poszczególnych punktów programu politycznego. Nie eksponować nadmiernie kwestii feminizmu i praw gejów. Nie dać się zepchnać do roli "zielono-tęczowego" folkloru politycznego! Nie czynić z tych spraw punktów numer 1 i 2 w programie politycznym, co najwyżej nr 14 i ileś tam.
Kolejnym problemem ( a raczej szansą!) dla lewicy w Polsce jest kwestia Kościoła i jego funkcjonowanie w społeczeństwie polskim A.D 2008. Po 1989 roku mieliśmy do czynienia z niesłychaną wręcz eskalacją wpływów Kościoła na życie społeczne w naszym kraju objawiającą się w niemal każdym aspekcie życia. Istniała i nadal istnieje duża część społeczeństwa, która łagodnie mówiąc nie była tym stanem rzeczy zachwycona i nadal nie jest.
Po 1989 roku Kościół za aprobatą walczących o jego względy polityków tak z prawa jak i niestety z lewa zdobywał kolejne przywileje i profity. Co zrobiła w tej sprawie lewica? Nic! Doszło do tego, że nie tylko mamy krzyże w teoretycznie świeckich urzędach i instytucjach, maturę z religii, ks. Jankowskiego i jego "biznesy" ale praktycznie każda grupa społeczna czy zawodowa ma swoje katolickie stowarzyszenie np. lekarze, prawnicy itp. Nic to, mamy nawet ewenement na skalę światową czyli tzw. katolickie feministki (sic!). A kwestii „rydzykanizmu- torunianizmu” nie bedę tu poruszał bo każdy wie jak jest.
Jak powinna do tych spraw podchodzić prawdziwa lewica? To oczywiste, powinna się takiemu stanowi rzeczy sprzeciwiać i to stanowczo, ostro bez obaw, kulturalnie (nie po Urbanowsku) ale zdecydowanie. Nie powinna się bać Kościoła (jak Cimoszewicz), ani dawać się zakrzyczeć (jak Pan). Jeśli oni krzyczą to lewica też powinna! Czego się bać?
Właśnie w tej kwestii najdobitniej widać słabość lewicy i brak strategii działania wszystkich bez wyjątku "lewic" w naszym smutnym kraju. Najbardziej dziwi fakt, że praktycznie wszystkie środowiska lewicowe w Polsce są mniej lub bardziej zgodne w tej sprawie różniąc się jedynie co do stopnia radykalizmu proponowanych działań. Mogłaby to więc być pewna „platforma” łącząca te środowiska w Polsce służąca do utworzenia we względnie nieodległej przyszłości jakieś wspólnej inicjatywy politycznej. Dziwi marazm w tej kwestii.
Jeśli media donoszą o kolejnym noworodku porzuconym koło śmietnika gdzieś w Polsce „B”, to „spin-doktorzy” lewicy (gdyby istnieli oczywiście) powinni juz nakazać swoim posłom pojechać na miejsce zwołać konferencję prasową i "rąbać" w prawicę i Kościół za restrykcyjną ustawę antyaborcyjną, niesprawiedliwy podział dochodów, brak dofinansowania do środków antykoncepcyjnych, edukacji seksualnej itd...itp. Ponieważ lewica (wszystko jedno która) tego nie robi, a gdy SLD rządził to też tego nie robił, to i o wiarygodności nie ma co mówić. Wniosek: na pewno powyżej progu wyborczego. Kolejna odpowiedź na postawione wyżej pytanie?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW