Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Premierze, czas wziąć kierownicę w ręce!
dodano 19.04.2008
Donald Tusk powinien porzucić polityczny PR i zająć się kierowaniem rządem i państwem
I sprawa EURO 2012 – również wygląda gorzej,
niż nieciekawie. Pojawiające się pogłoski o możliwości zabrania nam
organizacji imprezy – to dla rządu Tuska i Pawlaka więcej niż problem.
Decyzja UEFA może stać się wehikułem dla opozycji do ponownego marszu w
sondażach ku górze, i zagrożeniem dla samego premiera w jego ambicjach
prezydenckich.
I do tego jeszcze Tusk nie radzi sobie z
rozliczeniem rządów PiS, tak jak by nie miał woli, aby opozycję
postawić pod ścianą. Ślimaczenie się spraw ujawnienia nieprawidłowości
w służbach specjalnych, trzymanie się na stołkach w mediach publicznych
pogrobowców pisowskich i, mówiąc językiem Targalskiego, złogów
elpeerowskich i samobroniastych – świadczy o braku skuteczności i nie
umiejętności zarządzania kryzysami.
Zaniedbania mogą lada
chwila wybuchnąć masowymi strajkami i protestami. Wiosna to dobry czas
na marsze po Warszawie, a ilość uśpionych konfliktów – lekarze,
nauczyciel, kolejarze, pocztowcy – jest ogromna. Mówi się o zmianach
personalnych w rządzie, które miałyby objąć pół składu. Nie powinno się
o tym mówić i zostawiać to spekulacjom prasowym, bo to osłabia pozycję
ministrów, rządu i samego Donalda Tuska – lecz te zmiany powinny być
dokonane już, bezzwłocznie.
Pole dla dobrego PR dla Donalda
Tusk i jego familii, zgromadzonej w jego kancelarii powoli się kończy.
Nie da się wykreować nowych sukcesów w polityce zagranicznej i nie da
się już zabłysnąć na firmamencie Unii. Premier już był wszędzie, od
Moskwy po Waszyngton i Tel Awiw, do Tokio i Canberry nie ma po co
jechać, do Pekinu, wiadomo – nie może, z wiadomych powodów. Czas na
pracę, tu w domu.
Tusk stosował do tej pory bardzo
stonowaną, miękką retorykę wypowiedzi. Unikał oficjalnie konfliktów,
unika dyskusji ideologicznych, unika zwarcia. Także, jak się wydaje, w
relacjach wewnętrznych. I może to dobrze – ma w rządzie zaufanych
ludzi, zarówno w Kancelarii – jak i ma Grzegorza Schetynę, człowieka od
brudnej roboty. Może czas na wykorzystanie ich do szybkich zmian. Może
to rodzić napięcia – ale lepsze to, niż marazm, jaki mamy obecnie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW