Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Multikultura i pokój
dodano 08.07.2008
Culche Candela to zespół, który ściąga obecnie na koncerty w Niemczech nawet kilkudziesięciotysięczne tłumy fanów !
Jeśli miałbyś sposobność zmiany prawa, jakie najważniejsze modyfikacje byś wprowadził?
Itchy: Ustanowiłbym prawo dobrego poczucia humoru, nakazałbym obowiązkowe lekcję tańca i słuchanie muzyki w szkołach i uczyniłbym z dzieci polityków.
Jesteś zwolennikiem legalizacji „miękkich narkotyków” jak marihuana?
Itchy: Każdy narkotyk, miękki czy twardy, jest przede wszystkim narkotykiem i niekoniecznie pomaga w prowadzeniu lepszego życia. Najmocniejszą tego typu substancją, jaką próbowałem, jest ziołó. Po prostu bałbym się spożyć jakikolwiek innej, jako że lubię mieć kontrolę nad swoim życiem. Ale z drugiej strony nie rozumiem, dlaczego papierosy i alkohol są legalne, a jointy już zakazane. To nie jest właściwe.
Jacy są Twoi ulubieni wykonawcy na europejskiej scenie muzycznej?
Itchy: Na europejskiej scenie? Hmmm... Gentleman, Seeed, Estelle i Dub Incorporation. Jak wyobrażasz sobie przyszłość muzyki w cyfrowej erze?
Dla Ciebie, jako artysty, rozprzestrzenienie się formatów typu .mp3 stanowi zwiastun upadku czy może rozwoju?
Itchy: Nienawidzę ludzi, którzy ściągają nielegalnie muzykę. Naprawdę, to nie żart. Jeśli na coś Cię nie stać, to tego nie kupuj albo chociaż odłóż na to pieprzone pieniądze. Jeśli nie masz kasy, nie ukradniesz przecież samochodu. Cóż, niektórzy by to zrobili, ale większość się powstrzyma ze względu na obowiązujące prawo i możliwe konsekwencje. Powinny więc być bardziej surowe następstwa nielegalnej kradzieży muzyki. Jako zespół musimy utrzymywać się z grania koncertów, ponieważ nie zarabiamy praktycznie nic ze sprzedaży płyt. Irytuje mnie to, gdyż pracujemy bardzo ciężko w studio nagraniowym przez wiele miesięcy i stanowi to nasze dzieło, twór i własność. Następnie jakiś idiota ripuje to i wrzuca do netu, co zajmuje mu kilka sekund. Internet stanowi zdecydowanie wspaniałą platformę do promocji, ale nawet jeśli powiększy się liczba sprzedawanych legalnie empetrójek, to i tak generalna sytuacja się nie polepszy. Trzeba w końcu podać wszystkie prywatne dane osobowe, aby tylko kupić muzykę! Takie sytuacje nie miały miejsca, kiedy po prostu wchodziłeś do sklepu i zupełnie anonimowo kupowałeś sobie wybraną płytę. Jakby nie było, jakikolwiek system płacenia pieniędzy za muzykę musi istnieć, by trzymać tę branżę przy życiu, w przeciwnym wypadku słuchanie muzyki będzie stanowiło niebawem ekskluzywną i kosztowną rozrywkę prywatną.l
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW