Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wyklęta Elektra – wspomnienie Sylvii Plath
dodano 19.02.2008
11 lutego minęło 45 lat od jej śmierci. Dziś miałaby 75 lat. Sylvia Plath. Elektra liryki amerykańskiej.
Nie sposób jej ogarnąć w kilku powyższych zdaniach. Wielka outsiderka. Poetka wyklęta, wyklęta najbardziej przez samą siebie. Współczesna Elektra, mająca kompleks swojego ojca, nienawidząca przez niego mężczyzn. Kobieta, która wiedziała, czego chce i pokrętnymi drogami dążyła do spełnienia się. Być może tym spełnieniem była właśnie śmierć, którą mogła sama sobie zadać?
Dlaczego Sylvia Plath może żyć koło mnie i ciebie? Outsider, szczególnie twórca należący do grupy poetów przeklętych, wzbudza ogromne zainteresowanie. Jeśli umiera w tajemniczych okolicznościach lub popełnia samobójstwo – sensacja jest jeszcze większa. I może być niebezpiecznym wzorem dla tych młodych twórców, którzy są, lub stają się z własnego wyboru, wyalienowani, szukają własnej drogi i odnajdują ją w samozagładzie, szalonej wewnętrznej destrukcji, druzgotaniu własnego „ja” i upajaniu się cierpieniem, które ich dotyka. Kultura masowa, konsumpcyjna ułatwia im to zadanie. Zagubieni, samotni w tłumie szukają kogoś, kto czuł to, co oni. Plath była wybitną artystką, jej styl i kunszt pisarski jest godny naśladowania. Tylko z życiem trochę jej nie wyszło. Oby miały to na uwadze te, dla których jest idolką. O ile nie upatrują najwyższego dokonania się w samobójstwie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW