Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Może pomóc?
dodano 26.12.2007
Od małego uczy się dzieci pomagania. Trzeba wzajemnie się słuchać, szanować i pomagać. Przecież każdy to wie, tylko dlaczego często jak mamy realną potrzebę komuś pomóc to wszystko odwraca się przeciwko nam?
- Nie będziemy wariować tak jak inni. Kupimy wszystko teraz i potem będzie spokój.
- Może pomóc? Pojadę z wami do sklepu następnym razem i ....
- Ale naprawdę nie ma sensu! Nie lubisz chodzić po sklepach, zawsze się denerwujesz, a my to raz dwa trzy zrobimy. Nie trzeba.
Nadchodzi dzień sprzątania. Myli się ten, kto uważa, że sprzątanie to taka prozaiczna czynność. Moje wyjście z pokoju było niemożliwe, bo utrudniały mi to koszyki, kartony, miski, mopy i ścierki. Myślę sobie - pomogę.
- Może pomóc? Co mam zrobić?
- Posprzątaj u siebie.
Super! Zrobiłam to w kwadrans, bo u mnie jest zawsze czysto, chociaż R. poddaje to pod wątpliwość.
- Już, co jeszcze zrobić?
- Już nic, usiądź odpoczywaj, pooglądaj telewizję.
- Może umyję podłogę?
- Teraz nie ma sensu, i tak się nabrudzi.
Jednak nie mogę leżeć bezczynnie, mam wyrzuty. Próba pierwsza: kuchnia.
- Może coś pomóc?
- A co ty mi możesz teraz pomóc? Widzisz, co robię. Jak będziesz potrzebna zawołam cię. Idź odpoczywaj.
Ubrałam choinkę. Swoją choinkę. Nikomu nie pomogłam. Próba druga: kuchnia.
- Ubrałam choinkę, może pomogę?
- Wiesz co... przynieś puszkę kukurydzy.
- I co dalej?
- Nic, przynieś.
Przyniosłam.
- Może pomóc coś jeszcze? Coś pokroję!
- Nie! Jutro pokroisz, idź odpoczywaj.
Kolejny dzień przyniósł duże zmiany. Rzeczywiście pokroiłam parę ogórków, grzybków, starłam jajka i pokroiłam kurczaka w kostkę. Do wycieńczenia było mi jednak daleko.
- Może pomóc?
- Już pomogłaś, idź odpoczywaj.
T. trzeci dzień zasuwa w kuchni, ale nie daje się przecież zwariować.
- Zobacz, jak to jest, że inni pewnie zasuwają w kuchni od rana do nocy, żeby zrobić święta dla całej rodziny, za to my? Szybko, prosto i efektywnie.
Zerkam na zegarek, wpół do dwudziestej trzeciej.
- R. trzeba wstawić bułkę do piekarnika! - T. daje znać, że pieczenie bułki potrwa wystarczająco długo, żeby nie kłaść się do północy.
- O i już. Ale nam to szybko idzie! A niektórzy pewnie tacy zarobieni.
- Może pomóc? - widzę, że T. lepi pierożki.
- Nie, ja to zrobię szybciej. Idź odpoczywaj.
- Może pomóc? - widzę, że R. poleruje łazienkę.
- Ty? Tutaj? Same chemikalia, idź stąd lepiej.
Nadeszły święta. Chcę nakryć do stołu.
- Może pomóc? Nakryję do stołu!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW