Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Zatrudnimy sprzedawców... i frytki do tego

dodano 24.12.2007
Zatrudnimy sprzedawców... i frytki do tego

Pewna znana firma, zajmująca się handlem detalicznym odzieżą od dłuższego czasu ogłasza się w prasie, poszukując pracowników na różne stanowiska. Sądząc z rozmachu z jakim to czyni, zapewne efekt tej akcji jest łagodnie mówiąc mizerny.



Są też inne: „pracowałam tam tylko 1,5 miesiąca i złożyłam wypowiedzenie (...) i na odchodne musiałam zapłacić 38 zł, bo zginęły spodnie”, no, mówi się trudno, nie udało się dziewczynie albo się nie nadawała, można pomyśleć, ale to niestety tylko wierzchołek góry lodowej np. „Limit 60 000 tys. na osobę, który ciężko wyrobić, nawet jak jesteś zajebistym sprzedawcą. Stawka podstawowa bardzo niska – 770 zł netto. Ogólnie walka o klienta, bo każdy chce wyrobić ten limit. Większość ludzi zwija się po 2 miesiącach pracy. Uważam, że tą firmą powinien zająć się inspektor pracy, bo wyzysk nie tylko istnieje w hipermarketach, ale w też bardzo ekskluzywnych sklepach”. Tu jeden z internautów idzie na całość i nazywa naszego ogłoszeniodawcę „ekskluzywną biedronką”. Powstaje pytanie, cóż on chce od takiego fajnego zwierzątka?

Inny internauta zwraca uwagę na bardzo przyziemny, ale jak najbardziej słuszny aspekt pracy dla naszego ogłoszeniodawcy, przy okazji obalając jeden z mitów przez niego rozpowszechnianych: „Jak się dostaje 770 lub nawet 2000 zł to dużą zniżkę na ciuchy możesz sobie w d... wsadzić. To co masz, wydasz na mieszkanie i jedzenie, a ciuchów nawet ze zniżką nie kupisz bo Ci nie wystarczy”. Inny pisze bez oporów: „Już tam nic nie kupię. Banda łobuzów wykorzystująca pracowników.” Tego typu opinii jest znacznie więcej, cytuję tylko takie, które względnie się do tego nadają. Natomiast dla wszystkich tych, którzy mają problem z wytłumaczeniem sprzedawcy, że chcą tylko coś obejrzeć, lub przymierzyć mam następujący cytat: ”teraz już wiem, dlaczego zawsze, gdy tam coś kupię, sprzedawca koniecznie chce zanieść rzecz do kasy... ehh smutne”. Swoją drogą, czego to nie robi z ludźmi jakiś system motywacyjny, czy inny tego typu idiotyzm?

Przytaczam tę opinię, aby uświadomić czytelnikom, a jeszcze lepiej komuś postawionemu „wyżej” (to jednak prawda, że nadzieja jest matką głupców), że moja opinia, przyznaję, wyrobiona przed sięgnięciem do sieci, nie jest ani odosobniona ani bezpodstawna i nie wynika z uprzedzeń. Chciałbym jedynie dać do myślenia potencjalnym i obecnym pracownikom, klientom (zarówno stałym jak i tym co tylko czasem...) oraz czytelnikom, jaka rzeczywiście jest obecna sytuacja na rynku pracy, jaki jest Kodeks Pracy i wreszcie, kto go właściwie egzekwuje? Kim lub może raczej czym jest tzw. polski przedsiębiorca? Wreszcie, czym zajmują się „nasi cudowni i zawsze kompetentni urzędnicy”, nie wspominając już o politykach.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: benfranklin
avatar

O mnie
W serwisie od:
28.05.2008
Dodaj do znajomych

 
INNE OD benfranklin
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje