Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Polska wyborcza kampania transferowa
dodano 21.09.2007
Cechą PRL-owskiej propagandy politycznej było używanie w dużych ilościach rozmaitych określeń i przymiotników, wskazujących z jednej strony na negatywne cechy "zgniłego" Zachodu i "odwetowców" z Bonn, z drugiej na pozytywne cechy, wszak "prze
Ważnym tematem, podjętym przez NSZZ "Solidarność" ale podtrzymanym także przez PiS jest sprawa wymuszanego przez wielu pracodawców samo zatrudnienia pracowników. Generalnie samo zatrudnienie jest i powinno zostać jedną z form stosunku pracy, ponieważ w wielu przypadkach jest formą optymalną dla obu stron: zlecającej pracę i ją wykonującej. Jednak z powodu uzyskiwanej przez firmy przy samo zatrudnieniu obniżki kosztów administracyjnych jest ono nadużywane, wobec czego powstała w Polsce liczna grupa pracowników, od których wymaga się świadczenia pracy tak, jakby pracowali "na etacie", ale pozbawionych wszystkich z tym związanych przywilejów socjalnych: kodeksowego ograniczenia czasu pracy, urlopów, gwarancji najniższego wynagrodzenia, a nawet prawa do nieobecności w pracy z powodu choroby. Trzeba tu jednak zauważyć, że zanim Państwo zacznie porządkować te sprawy w firmach prywatnych, powinno zrobić porządek na swoim podwórku: samo zatrudnia pracowników (kolektorów) w swojej sieci Totalizator Sportowy, będący jednoosobową spółką skarbu państwa, a także sprzedawców (kioskarzy) przedsiębiorstwo "RUCH", także wciąż państwowe.
Merytorycznym tematem, który podniosła z kolei opozycja, jest sprawa stopnia z religii - wliczania go do średniej ocen. LiD, który ten temat podniósł twierdzi, że ocena z religii jest bardziej stopniem z praktyki religijnej, niż opanowania teorii przez ucznia. Może być wobec tego zawyżana, lub zaniżana w sposób tendencyjny po to, by po pierwsze wymusić na uczniach praktyki religijne, a po drugie, by bezzasadnie podnieść średnią uczniów szczególnie gorliwych w tej praktyce, ale słabo przyswajających wiedzę, nie tylko zresztą z religii. Tym samym rosły by szanse tych słabszych uczniów, przy przechodzeniu na kolejne etapy nauki. W trakcie konferencji prasowej na ten temat poseł Łybacka przyznała jednak, że wszystkim uczniom oblicza się średnią tylko z tych przedmiotów, które są oceniane, a więc brak stopnia z religii przy obliczaniu średniej powoduje dzielenie sumy ocen przez mniejszą o jeden ilość przedmiotów, wobec czego brak oceny z religii nie zmniejsza średniej z pozostałych przedmiotów. Może natomiast tą średnią zawyżać, gdy uwzględniona w średniej ocena z religii była bardzo wysoka. Remedium na to ma być oddzielne świadectwo z religii.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW



















