The boy who giggled so sweet
dodano 15.09.2007
Spóźniłem się na ostatni pociąg i wyglądało na to, że spędzę w X najbliższą noc. A reszta.. .była tego konsekwencją.
- Nie uwierzy Pan.
- A dlaczego? Pewnie, że uwierzę; już mnie chyba nazwa nie zaskoczy. Proszę powiedzieć.
- Nikt nie wierzy w tą nazwę, więc czemu Pan miałby uwierzyć?
- Niech Pani zaryzykuje.
- No dobrze; skoro tak Panu zależy na tej wiedzy. Hotel nazywa się The Boy Who Giggled So Sweet.
Now fuck me - pomyślałem z właściwą sobie elokwencją - jeśli to nie jest zaskakująca nazwa...
wróc do artykułów