Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wyzwania dla dydaktyki historii wynikające z rewolucji informacyjnej.
dodano 22.07.2007
Świat się zmienia, a wraz z nim powinna zmieniać się edukacja. Jaki świat nas czeka, jak powinna wobec tego zmienić się edukacja? Kilka uwag na ten temat na przykładzie edukacji historycznej.
8. Poszukiwanie najefektywniejszych sposobów działania, charakterystyczne dla współczesnej gospodarki, nie omija też edukacji. Ogromna waga wykształcenia dla przyszłości młodego człowieka wymaga od niego maksymalnie sprawnego nabywania wiedzy i umiejętności. Dlatego też szkoła powinna zdecydowanie śmielej sięgać po metody kształcenia uznawane za najskuteczniejsze – działania praktyczne połączone z dyskusjami. W kształceniu humanistycznym powinno odchodzić się od encyklopedyzmu na rzecz rozwiązywania przez uczniów różnorodnych problemów, spotykanych w codziennym życiu, za pomocą wiedzy wyszukiwanej w różnych źródłach informacji. Udowodniono bowiem, że działania, bazujące na operowaniu informacjami, a zwłaszcza ich wyszukiwaniu, kojarzeniu, przekształcaniu i porządkowaniu, zdecydowanie lepiej wspomagają proces uczenia się niż tradycyjne metody stosowane zwłaszcza na lekcjach historii (wykład, opowiadanie, pogadanka, praca pod kierunkiem nauczyciela polegająca na czytaniu podręcznika i odpowiadaniu na pytania) bazujące na podawaniu uczniom gotowej wiedzy w formie syntezy.
Uczestnicząc w konferencjach naukowych i przeglądając publikacje z ostatnich lat dostrzec można rosnące zainteresowanie dydaktyków historii i przodujących nauczycieli praktyków wymienionymi problemami. Przejawem ich aktywności na rzecz modernizacji edukacji historycznej, zgodnie z potrzebami społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy, są prace dotyczące m.in. stosowania aktywnych metod kształcenia i wykorzystania technologii informacyjnej. Przynoszą one wiele przykładów działań edukacyjnych służących nabywaniu kompetencji potrzebnych w XXI wieku. Cenny wkład w rozwój nowoczesnej dydaktyki wniósł J. Maternicki propagując aktywno – refleksyjny model kształcenia historycznego. Scharakteryzował go w sposób następujący: „Model aktywno-refleksyjny zakłada głębsze rozumienie aktywności poznawczej uczniów. Uczeń ma być aktywny nie tylko w zdobywaniu i przyswajaniu sobie „gotowej” wiedzy historycznej, w dochodzeniu do pewnych konstatacji (np. w oparciu o źródła) i prostych uogólnień, „narzucających się” wyjaśnień i ocen, ale także, a może nawet przede wszystkim w tworzeniu własnej wizji przeszłości. W modelu aktywno-refleksyjnym, jak sama nazwa wskazuje, ważne są oba jego człony, nie tylko aktywność ale i refleksyjność. Model ten zakłada otwarty charakter wiedzy historycznej. Jest ona nie tyle zbiorem ustalonych prawd, podawanych uczniowi do wierzenia, ile pewną propozycją narracyjną, opartą wprawdzie na wynikach badań historycznych, ale w wielu istotnych fragmentach bardzo dyskusyjną, „niedookreśloną”, otwierającą szerokie pole dla dalszych dociekań. Model ten zakłada aktywny udział ucznia w tworzeniu własnej wizji przeszłości. Ma on być współtwórcą swej wiedzy historycznej, która może ale nie musi być zgodna z tym, co mu sugeruje nauczyciel czy autor podręcznika” (Jerzy Maternicki, Aktywno refleksyjny model kształcenia historycznego. „Wiadomości Historyczne” 2003, nr 2, s. 83). W ten sposób wprowadził do rozważań o edukacji historycznej pedagogiczne zasady konstruktywizmu , o skuteczności których przekonują nieliczne jeszcze, ale wiarygodnie udokumentowane publikacje naukowe. Kontynuowanie, przez dydaktyków historii, tego typu badań i rozważań wydaje się uzasadnione w kontekście wyzwań niesionych przez rewolucję informacyjną.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW