Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kozakiewicz sprzedał swój gest
dodano 06.06.2007
Mistrz pokazał charakterystyczny gest wała, zwany odtąd "gestem Kozakiewicza".
Ostatnio pan Kozakiewicz zasłynął ponownie - tym razem w reklamie pewnego żelu na bóle mięśni i kości. Gdyby Wołodyjowski i Ketling przeżyli słynne i głośne (także dosłownie) wysadzenie twierdzy w Kamieńcu Podolskim (wg Sienkiewicza, bo chyba tak niezupełnie było...), a byłoby to w dobie telewizji, to jak byśmy ocenili, gdyby owi nasi dzielni bohaterowie sprzedawali swój patriotyczny czyn w reklamie noworocznych chińskich sztucznych ogni?
Inna sprawa, że sam nasz Mistrz opowiadał parę lat temu o swoim geście i już wówczas nimb owego incydentu wyraźnie przyblakł. Nie było w tej opowieści ani patosu, ani legendy - raczej odruch zirytowanego gawrosza.
Oczywiście, p. Kozakiewicz bardzo wiele zrobił dla polskiego sportu, jednak oboma posunięciami niefortunnie popsuł swój wizerunek wielkiego Polaka w sporcie. A szkoda! Nie znam osobiście Mistrza. Widziałem go kiedyś w naszym mieście pod piwnym parasolem. Obaj jesteśmy Gdynianami* i... rówieśnikami. Może stąd moja ostrzejsza ocena rodaka...
* - nazwy mieszkańców miejscowości powinniśmy pisywać od dużych (wielkich) liter (wbrew słownikom).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW