Dziedzictwo Marii Curie Skłodowskiej
Czy nie przyjemnie byłoby być gigantem na skalę światową w jakiejś dziedzinie? Niemcy mają motoryzację, Japonia ma swoją elektronikę… Mając zaplecze w postaci podwójnej noblistki, czemu Polska nie miałaby być gigantem w dziedzinie chemii? Bylibyśmy widoczni na mapie światowej gospodarki, ponieważ pomimo sporej ilości polskich zakładów działających w tej branży żaden jeszcze nie zawojował globalnego rynku.
Oczywiście, na razie jest to bardzo trudna droga. Ale patrzę na branżę okiem spokojnym i optymistycznym. Idąc tym tropem, za kilka lat może jeszcze nie z gigantami, ale z regionalnymi liderami będziemy mogli mierzyć się spokojnie. A w dalszej perspektywie… Kto wie? Minister skarbu Aleksander Grad powiedział kiedyś, że „dla sektora chemii było już wiele różnych strategii, wszystkie świetne i żadna nie zrealizowana”. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego słowa powoli tracą na aktualności. Co jednak ani mnie, ani samego cytowanego z pewnością nie martwi