Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
O bon tonie w felietonie
dodano 10.05.2007
Czyli Damy portret własny. Zauważyliście może, że damy to gatunek już prawie wymarły? Czy są jeszcze te prawdziwe?
Byłam świadkiem takiej oto scenki:
Blond Wenus rzecze:
- Kasiu, jak możesz jeść tyle lodów czekoladowych, pójdzie Ci u uda!
- Ale...
Na taką ripostę posiliła się Kasia, bo jeszcze bardziej ją to zasmuciło, ponieważ nic jej tak nie poprawia humoru jak lody czekoladowe.
A no i nie powiedziałam jeszcze, że paniusia od dobrych rad zajada się pompatyczną zieloną sałatą z pomidorkami koktajlowymi. Przy wzroście 170 waży pewnie z 53 kg, i tak pewnie poleci zaraz do łazienki, użyje paluszków, żeby nie poszło jej w uda. A widać było, że ta młoda dama to z serii tych, które to mają na czole napisane: oh spójrzcie jaką mam lśniącą cerę, zadbane paznokietki, jestem pełna energii, wiotka i zgrabna ( Cynizm jest moja mocną stroną)
Tak wiec, nie wygłaszajmy krytycznych uwag o czyimś zachowaniu. Każdy wybiera to co mu najbardziej odpowiada. Jedni się umartwiają, drudzy lubią sprawiać sobie przyjemność. Każdy dobrze się z tym czuje na co ma ochotę.
Dama się nie certoli.
Certolić się – uprawiać sztuczne konwencjonalne grzeczności, ceregiele.
„Oj nie…. nie wypada, Panie Marku” – zasłania sobie usteczka młoda dama chichocząc nieśmiało.
Ile razy byłam świadkiem, takich nonsensownych rozmów w klubach i pubach. Gdzie odpacykowane dziewczęta, przy pierwszym drinku udają takie jeszcze nieśmiałe, takie nie do zdobycia, a już przy piątym, dziesiątym (może troszkę przesadzam) wyglądają jak by się ze swoim współrozmówcą znała od lat co najmniej pięciu. Młody człowiek wkłada młodej damie rękę pod bluzkę i krążą te płyny zwane ustrojowymi. (A prawda jest taka, że słodka parka poznała się tego samego wieczoru).
Mam wiec sugestię, zachowajmy konsekwencje. Albo odstawmy ceregiele na bok, albo jeśli chcemy być damą - bądźmy nią, do licha, do końca.
Dama umie się ubrać.
Zdarzają się różne rzeczy, wiem. Może być tak, że pójdzie nam oczko w pończoszce, zgoda. Jest to dość niezręczna sytuacja, ale nie przekręcajmy owego felernego oczka na wewnętrzna stronę łydki, z nadzieją, że może nikt nie zauważy.
Lub też akcja kamuflaż. Widziałam panie, które świetnie maskują plamki na swoim żakiecie, a to posługują się wytwornym szlem, a to przypinają ozdobną broszkę. Drogie panie, tą plamę wszyscy doskonale znają… już od tygodnia, niestety.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW