Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Przeciwko pro-aborcyjnej ciemnocie
dodano 16.04.2011
Dziewczynko, wyrośnij z egoizmu, bądź dojrzała, pogódź się z tym, że nie tylko Ty masz prawa i przywileje.
Ludzkie DNA może mieć tylko człowiek
Istota posiadająca DNA szympansa nie może być ropuchą ani bawołem, zaś istota posiadająca DNA człowieka nie może być szynszylą ani strusiem. A może ktoś twierdzi, że jest inaczej? Może ktoś jest przekonany, iż człowiek może się zamienić w szynszylę albo w strusia? Jeżeli tak, to znaczy, że jest niedojrzały i nie wyrósł jeszcze z książeczek na poziomie „Animorphs” Katherine Alice Applegate! Ale z kimś takim nie warto dyskutować o czymś tak poważnym jak aborcja. Kolejna sprawa: stawianie tez w stylu „nienarodzone dzieci nie są ludźmi” to zniewaga dla całego gatunku ludzkiego, bowiem każdy z nas był niegdyś nienarodzonym dzieckiem. Ja też nim kiedyś byłam i wcale nie uważam, że nie byłam wtedy człowiekiem. Obrażając nienarodzone dzieci, obrażasz mnie, osoby trzecie i siebie.
Ach, te romantyczne argumenty!
Zwolennik zabijania nienarodzonych dzieci może się jeszcze bronić romantycznym stwierdzeniem: „Owszem, nienarodzone dziecko posiada ludzkie DNA, ale nie jest pełnoprawnym człowiekiem, bo niczego nie czuje”. Jest to jednak argument zupełnie nietrafiony, a nawet obraźliwy dla wielu osób już urodzonych. Człowiek, który zemdlał albo znajduje się pod narkozą również niczego nie czuje (pomijam tutaj straszne, wyjątkowe sytuacje rodem z filmu „Przebudzenie”), ale przecież nikt nie powie, iż „wolno go wtedy zabić”! Aborcjoentuzjasta może też odwoływać się do argumentów religijnych, mówić, że zamordowane, poczęte dziecko na pewno pójdzie do nieba. Niestety, tak się składa, iż Bóg i życie po śmierci nie istnieją. Istota ludzka ma tylko jedno, ziemskie życie, dlatego należy go bronić za wszelką cenę.
Zakończenie
Jak nietrudno odgadnąć, argumenty przytoczone i wyśmiane w niniejszym artykule nie są jedynymi argumentami zwolenników mordowania nienarodzonych dzieci. Ponieważ dysponuję ograniczonym czasem, nie jestem w stanie zająć się wszystkimi tezami aborcjoentuzjastów. Gdybym jednak to zrobiła, to mój wywód byłby bardzo długi i zapewne niewiele osób zdołałoby go przeczytać w całości. Poza tym, już po publikacji zwolennicy aborcji mogliby wyskoczyć - jak filip z konopi - z jakąś nową bzdurą. Myślę więc, że w tym miejscu można zakończyć niniejszy tekst. Dziękuję za lekturę i życzę miłego dnia!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW