Jak mawiał pewien satyryk „miłość to triumf wyobraźni nad inteligencją”. Czy miał rację? Czy to prawda, że miłość jest ślepa? A może po prostu pozwala na odkrycie w człowieku wartości, których inni wcześniej dostrzec nie potrafili?

mój pierwszy blog w życiu

Seksualność dzieci i młodzieży, stała się celem ataku marketingowców. - Majtki dla 7-latków z napisem "Zjedz mnie",staniki dla dziewczynek z wypełniaczami z gąbki, 9-letnie modelki w wyzywających kusych strojach. Gra staje się niebezpieczna...

Mam taką gębę, jaką widzisz, ale to tylko od frontu. Reszta niech pozostanie moją słodką tajemnicą.

Pamiętam wielką oślepiającą światłość, uczucie bezgranicznego szczęścia i przepełnienia wszechogarniającą miłością. Zostałem wyrwany z tego stanu. Wessany do ciemnego tunelu. Pochwyciły mnie dwie świetliste istoty.

Zastanawiające jest to, ilu ludzi nazywa się ateistami, gdzie okazują się potem wojującymi przeciwnikami kościoła. To działa także w drugą stronę. Wielu katolików wojuje z innymi wyznawcami, bądź jak w temacie ateistami.

Rozważania na temat dzisiejszego świata, życia codziennego każdego z nas, zagrożeń, nadziei, zajmują nam niewątpliwie w sposób bezpośredni lub pośredni (poprzez ukryte w wieloznacznościach) dużą część aktywnego umysłowo życia.

Czy nie mamy czasem wrażenia, że kiedyś ludzie byli dla siebie milsi i częściej się uśmiechali? Może w dzisiejszym świecie więzi ludzkie straciły na wartości i nie są już nam potrzebne?

Pozornie o nienawiści, a jednak pomówimy coś o kochaniu. Czy możliwe jest nie marzyć o miłości ani krzty?

Orwell napisał: